Update: Niektóre oferty wymienione poniżej nie są już dostępne. Zobacz aktualne oferty tutaj.

Pod koniec września podróżowałem do Europy na 2017 Star Alliance MegaDo. To wydarzenie było całkiem niezłą przygodą samą w sobie, ale miałem też trochę zabawy w przedostawaniu się przez staw, zaczynając od lotu z Nowego Jorku-JFK do Rzymu na zbankrutowanej Alitalii. Mój powrót zbankrutowanym samolotem Air Berlin okazał się jeszcze bardziej… ekscytujący – tę recenzję możecie przeczytać tutaj. Dziś jednak podzielę się moimi doświadczeniami z Alitalią, najbardziej problematyczną dużą linią lotniczą w Europie.

Booking

Odkąd zdecydowałem się podróżować Alitalią na mój lot do Europy, moim pierwszym pomysłem było spalenie kilku mil Delta na nagrodę w klasie biznes. Niestety nie było żadnej dostępności w terminach, których potrzebowałem, co nie było wielką niespodzianką, biorąc pod uwagę, że lot był prawie pełny. I osiadł na płatny lot w obie strony do Frankfurtu przez Rzym, z klasy biznes na wylocie i gospodarki na powrót za $ 1,723.

Zarezerwowaliśmy przy użyciu Platynowej Karty z American Express, aby zarobić 5x punkty na bilety lotnicze, które w tym przypadku nettoted 8,615 punktów, warte $ 164 w oparciu o TPG najnowszych wycen. Często sprawdzałem, czy miejsce premiowane kiedykolwiek się otworzyło – niestety nigdy się nie otworzyło.

Początkowo wybrałem miejsce 11J, w ostatnim rzędzie drugiej kabiny klasy biznes, ale przeniosłem się do 1A, ponieważ to miejsce oferuje znacznie więcej prywatności.

Ponieważ podróżowałem na płatnym bilecie, kwalifikowałem się również do zdobycia mil. Zapisałem lot na konto Delty, zdobywając 6 416 mil do wymiany i MQM oraz 1 283 MQD.

Lotnisko i salon

Loty Alitalii rozpoczynają się w Terminalu 1 JFK, którym absolutnie gardzę. Nie tylko sytuacja bezpieczeństwa jest zawsze bałagan – zajęło mi 20 minut, aby przejść przez podczas tej wizyty – ale terminal jest dość stary. Większość saloników jest podrzędna, z wyjątkiem Saloniku Lufthansy dla Pierwszej Klasy, do którego oczywiście nie miałem dostępu z moim biletem Alitalii.

Terminal 1 oferuje niezadowalający salonik Air France, wraz z salonikiem Korean Air, oba dostępne przez Priority Pass. Planowałem skorzystać z jednego z nich, ale byłem mile zaskoczony widząc, że Alitalia prowadzi również swój własny salonik, który jest również dostępny dla pasażerów Philippine Airlines i Air China.

Choć salonik nie był zatłoczony, to był już dawno nieczynny. Biorąc pod uwagę obecną sytuację finansową Alitalii, zamierzam zaryzykować i powiedzieć, że renowacja prawdopodobnie nie jest w planach w tym momencie.

Z boku znajdował się mniejszy pokój… Naprawdę nie jestem pewien, co zrobić z tym stolikiem.

Jeśli chodzi o jedzenie, Alitalia serwowała różne kanapki, wrapy i sałatki z lodówki.

Były tam również torby z chipsami i innymi przekąskami, wraz z bardzo skromnym wyborem alkoholi.

I trochę nieciekawego wina i Prosecco.

Napoje bezalkoholowe obejmowały wodę gazowaną, soki i wodę smakową.

Wyruszyłem do terminalu kilka minut przed naszym planowanym czasem wejścia na pokład o 15:25, godzinę przed odlotem o 16:25.

Brama skończyła się niezłym bałaganem, z opóźnionym Air China 747-8 wsiadającym z tego samego obszaru.

Nie było absolutnie żadnej metody w tym szaleństwie aż do 20 minut po planowanym czasie wejścia na pokład, kiedy to ogłoszono opóźnienie, a agent na bramce agresywnie poprosił całą grupę zgromadzonych pasażerów o cofnięcie się o około 30 stóp, aby mógł przygotować obszar wejścia na pokład. W ciągu pięciu minut byliśmy odsuwani po kilka stóp na raz. Wielu pasażerów zaczęło się frustrować i niecierpliwić w tym momencie.

Wejście na pokład zakończyło się odsunięciem się o kilka minut na raz. Ostatecznie agenci zaczęli skanować karty pokładowe około godziny 16:50, 25 minut po naszym planowanym czasie odlotu. Podczas gdy nigdy nie otrzymaliśmy jasnego wyjaśnienia opóźnienia, kilku pasażerów zauważyło kapitana przemykającego przez obszar bramek na kilka minut przed wpuszczeniem nas do samolotu.

Kabina i miejsce

Zazwyczaj staram się wejść na pokład jako pierwszy, aby zrobić kilka zdjęć pustej kabiny, ale biorąc pod uwagę zamieszanie przy bramce, było kilku pasażerów przede mną, zanim w końcu postawiliśmy stopę na pokładzie samolotu.

Alitalia posiada dwa typy samolotów długodystansowych, Airbus A330-200 i Boeing 777-200ER, który wybrałem na mój lot do Rzymu. Miejsca w obu samolotach są rozmieszczone w konfiguracji 1-2-1, z zaledwie 20 miejscami w jednej kabinie w A330 i 30 miejscami w 777, z 20 z przodu i kolejnymi 10 w minikabinie tuż za nimi.

Siedzenia środkowe zmieniają się pomiędzy konfiguracją „miesiąc miodowy” powyżej i pozycją po stronie przejścia poniżej. Jeśli podróżujesz z osobą towarzyszącą, optowałbym za siedzeniami side-by-side „E” i „G” w rzędach o numerach nieparzystych, ponieważ siedzenia o numerach parzystych są dość daleko od siebie, a także znacznie bardziej narażone na przejście.

Siedzenia po stronie okna również zmieniają się, z miejscami „A” i „L” w rzędach nieparzystych oferujących znacznie więcej prywatności.

W 777 jest mała toaleta tuż za kokpitem i druga mała toaleta pomiędzy dwoma kabinami klasy biznes. Obie były bardzo podstawowe, ale załoga utrzymywała je w miarę czyste.

Byłem szczególnie zadowolony z wyboru miejsca 1A, znajdującego się po lewej stronie w pierwszym rzędzie najbardziej wysuniętej do przodu kabiny.

Wszystkie fotele posiadają boczny stolik, który w przypadku foteli „A” i „L” oferuje przyzwoitą separację od przejścia.

Siedzenia mają 22 cale szerokości w 777, w porównaniu z 21 calami w A330.

Szeroki rozstaw 46 cali w 777-200ER, a dzięki dużej przestrzeni na nogi mogłem utrzymać stopy w górze nawet bez odchylania fotela.

Schowki są jednak ciasne, z otwartą przestrzenią pod otomaną i tylko małym bocznym schowkiem po lewej lub prawej stronie fotela.

Jest też mały schowek na literaturę, port USB i uniwersalne gniazdo zasilania.

Przyciski sterujące fotelem były proste i sprawne, choć pilot z ekranem dotykowym był dość podatny na błędy – nie jestem jego fanem.

Fotel był wygodny w trybie łóżka, ale sama pościel ograniczała się do małej poduszki i kołdry. Wciąż udało mi się przespać większość lotu i dotarłem do Rzymu czując się bardziej odświeżony niż zwykle po transatlantyckiej podróży.

Pomimo, że układ siedzeń oznaczał, że nie musiałam nawiązywać kontaktu wzrokowego z moimi sąsiadami, miałam doskonały widok na stopy innego pasażera…

Amenity

Alitalia oferuje całkiem eleganckie zestawy udogodnień Bulgari, które miła stewardesa przyniosła wkrótce po tym, jak dotarłam na swoje miejsce.

Poza zestawem udogodnień miałem do dyspozycji słuchawki z redukcją szumów, z których mogłem korzystać podczas lotu. Brzmiały przyzwoicie, ale nie były wybitne.

Była też plastikowa poduszka i kołdra.

In-Flight Entertainment

Uznałem, że system IFE jest odpowiedni, ze stałym 15,4-calowym ekranem.

Oczywiście była ruchoma mapa…

…oraz widok z kamery w dół i do przodu – choć coś nie było w porządku z ustawieniem kamery, jak widać poniżej.

Treść wybiera się za pomocą przewodowego pilota z ekranem dotykowym, którego obsługa była dla mnie uciążliwa. Była przyzwoita różnorodność, z kilkoma nowymi wydaniami, takimi jak Gifted i Table 19; starsze filmy, w tym kolekcja Star Wars; i seriale telewizyjne, takie jak 30 Rock i Modern Family.

Była też ruchoma mapa na samym kontrolerze, co zdecydowanie doceniłem, ponieważ mogłem oglądać filmy na głównym ekranie, jednocześnie mając oko na naszą pozycję.

Inną fajną funkcją był ekran regulacji dźwięku – wierzcie lub nie, to pierwszy raz, kiedy widziałem system rozrywki pokładowej oferujący regulację tonów wysokich i niskich.

Żywność i napoje

Menu czekało przy moim fotelu, w tym jedno obejmujące opcje obiadowe i śniadaniowe, listę win i menu kawowe.

Bardzo przyjazna stewardesa pojawiła się tuż po moim wejściu na pokład, aby zaoferować sok lub szampana z tacy – zdecydowałem się na ten ostatni.

Potem, zanim odepchnęliśmy się, inna stewardesa przyjęła moje zamówienie na kolację i wybór wina. Nie byłem do końca pewien, czego chcę, a ona była bardzo cierpliwa, gdy zadawałem pytania dotyczące niektórych potraw.

Obiad sam w sobie był wydarzeniem, a rozpoczął się około godziny po starcie, gdy stewardessa nakryła mój stół i przyniosła mi wybraną przeze mnie przystawkę z włoskiej peklowanej szynki z plasterkami pomarańczy i czarnymi oliwkami. Plastry pomarańczy zostały zamarynowane w oliwie z oliwek, co nadało im naprawdę wyraźny, ale przyjemny smak.

Poprosiłem również o Aperol Spritz, który został szybko podany.

Następnym daniem był makaron al pomodoro. Był tylko trochę al dente i ogólnie był fantastyczny. Zaoferowano mi świeży tarty parmezan, jak również. Kiedy w Rzymie… (lub w drodze do Rzymu?).

Do drugiego dania zamówiłem filet z leszcza morskiego, który był świeży, wilgotny i pełen smaku.

Wreszcie, deser pojawił się około 90 minut po starcie, co z pewnością nie było straszne, zwłaszcza w porównaniu z moim ostatnim lotem United do Londynu.

Moim ulubionym deserem było małe ciasto czekoladowe, które było wypełnione pyszną, sączącą się czekoladą. Było znakomite. Kremówka, sernik i talerz serowy były również dobre, ale nie zapadły mi w pamięć.

Śniadanie było trochę rozczarowujące. Słyszałem dobre rzeczy o śniadaniach Alitalii, ale niestety przespałem swoje i zamiast tego obudziłem się przy bardzo głośnej stewardessie niemal krzyczącej przez PA po włosku, co jak się wkrótce przekonałem – dzięki angielskiemu tłumaczeniu – było typowym komunikatem „przygotować się do lądowania”.

Strona z ruchomą mapą wskazywała, że mamy 30 minut do odlotu, więc zapytałem, czy mimo to mogę zjeść śniadanie. Moja prośba została odrzucona; kiedy trochę się wycofałem, stewardesa zaproponowała przygotowanie espresso z ciastkami na boku, co załatwiło sprawę.

Overall Impression

Dla mnie najważniejszym punktem było zdecydowanie jedzenie. Było go dużo, na pewno, ale to było również wybitne. Z pewnością był to jeden z najlepszych posiłków, jakie jadłem w samolocie – z wyjątkiem niezadowalającego dania serowego i śniadania, które przegapiłem, oczywiście.

To, nad czym Alitalia naprawdę musi popracować – poza przezwyciężeniem swojej obecnej sytuacji finansowej – to doświadczenie naziemne. Na JFK panował totalny bałagan, z rozczarowującą poczekalnią i fatalną komunikacją przy bramce. Następnie, przybyliśmy późno do Rzymu i w niewytłumaczalny sposób podjechaliśmy pod bramkę autobusową. Stamtąd zostaliśmy przewiezieni autobusem do terminalu, gdzie napotkaliśmy gigantyczną kolejkę na lotnisku imigracyjnym.

Rozumiem, że Alitalia nie jest bezpośrednio odpowiedzialna za utrudnienia na lotnisku imigracyjnym, ale nie ma wątpliwości, że linia lotnicza powinna mieć wpływ na swoje główne lotnisko i być może mogłaby wywrzeć pewien nacisk na władze, aby naprawić sytuację.

Doświadczenie na pokładzie było najwyższej klasy, chociaż, uzbrojony w oczekiwanie, że będą pewne niedogodności po drodze, zdecydowanie rozważyłbym ponowne latanie Alitalią.

Zrzeczenie się odpowiedzialności: Opinie wyrażone tutaj są wyłącznie opiniami autora, a nie opiniami jakiegokolwiek banku, wystawcy karty kredytowej, linii lotniczych lub sieci hoteli i nie zostały zweryfikowane, zatwierdzone lub w inny sposób poparte przez którykolwiek z tych podmiotów.

Zrzeczenie się odpowiedzialności: Odpowiedzi poniżej nie są dostarczone lub zlecone przez bank reklamujący. Odpowiedzi nie zostały przejrzane, zatwierdzone lub w inny sposób poparte przez bank reklamodawcy. To nie jest odpowiedzialność banku reklamodawcy, aby zapewnić wszystkie posty i / lub pytania są odpowiedział.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.