Od września 1986 do października 1988 roku, Robert Mazur ’72 – urodzony na Staten Island, major finansów Wagner College, pracownik rządu federalnego, mąż i ojciec – nie był sobą. (Przeczytaj o prawdziwym człowieku kryjącym się za tajemnicą.) Jako tajny agent specjalny amerykańskiej służby celnej, Mazur grał rolę Roberta Muselli: bogatego, powiązanego z mafią biznesmena. W tej roli Mazur stał się pośrednikiem w wielomilionowym procederze prania brudnych pieniędzy dla kartelu narkotykowego z Medellín. Jego nieświadomym, ale chętnym sprzymierzeńcem był duży międzynarodowy bank, Bank of Credit and Commerce International (BCCI).
Mazur stał się częścią tego świata cieni, aby odsunąć kurtynę. Grając Boba Musellę, Mazur zawsze trzymał magnetofony w pogotowiu, a rozmowy kierował w stronę zdobycia jasnych i obciążających dowodów przeciwko członkom kartelu i brudnym bankierom. Operacja C-Chase, jak ją nazywano, zaowocowała „jednym z największych oskarżeń o pranie brudnych pieniędzy w historii Stanów Zjednoczonych”, jak twierdzi dyrektor FBI Robert Mueller. Dowody zebrane przez Mazura doprowadziły do postawienia w stan oskarżenia ponad 80 bankierów i członków karteli narkotykowych oraz do skazania panamskiego generała Manuela Noriegi za handel narkotykami.
Mazur opowiedział tę niezwykłą historię, pełną dramatów i niebezpieczeństw, we wciągającym pamiętniku The Infiltrator: My Secret Life Inside the Dirty Banks Behind Pablo Escobar’s Medellín Cartel (Little, Brown & Co., 2009).
Następujący fragment ma miejsce jesienią 1987 roku, kiedy Mazur (jako Musella) i kolega tajnego agenta Kathy Ertz, udając jego narzeczoną, biorą wycieczkę do Nowego Jorku z Roberto Alcaíno, transporter kokainy dla kartelu Medellín. Nawiązawszy niedawno współpracę z Alcaíno, Musella zabiega o więcej interesów Alcaíno. Poprzez Alcaíno, Mazur ma nadzieję zdobyć informacje i dostęp do wyższych szczebli przestępczej elity.
Jest to chodzenie po cienkiej linie, najeżone wszelkiego rodzaju niebezpieczeństwami, jak pokazuje ta historia.
Wstęp do Infiltratora Roberta Mazura
Następnego dnia Alcaíno kupił bilety pierwszej klasy dla siebie, Kathy i dla mnie, aby polecieć do Nowego Jorku. Przed wyjazdem zadzwoniłem do mojego tamtejszego kontaktu, inspektora celnego Tommy’ego Loreto, aby poinformować go, że będziemy lecieć do Kennedy’ego. Loreto nie podobał się pomysł, że Kathy i ja będziemy sami z Alcaíno, ale nalegałem, żeby po przylocie nie objął nas zespół obserwacyjny. Alcaíno wciąż sprawdzał nasze partnerstwo. Jeśli zauważył obserwację, mogliśmy stracić wszystko. Miałem przy sobie telefon i pager; zadzwonienie pod bezpieczny numer, aby zgłosić nasz status, wydawało mi się odpowiednie. Zabezpieczanie mojego kontaktu z Alcaíno w Stanach Zjednoczonych, przy jednoczesnym odrzuceniu jego zaproszenia do spędzenia czasu z nim w Kolumbii, wyglądało źle. Loreto wyraził zgodę.
Joaquin Casals, prawa ręka Alcaíno, spotkał się z nami na Kennedy’ego. Nawet z daleka ten młody, zwalisty Kubańczyk, były żołnierz piechoty morskiej, wyglądał jak silne ramię organizacji handlującej narkotykami. Zanim jeszcze opuściliśmy Van Wyck Expressway, znaliśmy jego pełne imię i nazwisko, wiedzieliśmy, do jakich szkół uczęszczał, gdzie posiadał nieruchomości i gdzie podróżował w ciągu ostatnich kilku tygodni.
Gdy omijaliśmy niesławne nowojorskie wyboje w drodze na Manhattan, Casals zjechał z drogi ekspresowej na tylne uliczki Queens. Wyglądało to tak, jakby sprawdzał, czy nie ma ogona. Gdy przejeżdżaliśmy przez Coronę – surową dzielnicę – Kathy wyglądała na spiętą. Wyszkolona jako policjantka, już myślała o najgorszym scenariuszu. W tym momencie zespół obserwacyjny nie był w stanie uratować nam życia. Mogliby jedynie szybko odnaleźć nasze ciała.
Podobnie jak psy, wysokiej jakości przestępcy potrafią wyczuć twój strach, i podobnie jak psy, jeśli wyczują strach, gryzą. Gdy zbliżaliśmy się do Manhattanu, zażartowałem, że Queens przypomina mi trudną dzielnicę z czasów mojej młodości. Zagrałem na tym, że Kathy prowadziła uprzywilejowane życie, była rozpieszczoną małą księżniczką dyplomaty. Pociągnęła tę historię i wypełniła głowę Alcaíno opowieściami o swojej uprzywilejowanej młodości spędzonej na podróżowaniu po Europie. Gdy dotarliśmy do pałacu Helmsley, wszyscy byli już spokojni. Zanim Casals go odwiózł, Alcaíno poinstruował nas, abyśmy spotkali się z nim o 8:30 w lobby hotelu, gdzie odbierze nas na kolację.
W naszym apartamencie hotelowym była tylko jedna łazienka, więc szykowaliśmy się na zmianę. Po zgłoszeniu się do Loreto, skierowałem się do lobby. Drzwi windy otworzyły się i ukazały Alcaíno, który patrzył na mnie w swoim garniturze z podwójnym kołnierzem.
Gdy czekaliśmy na przyjazd Kathy, nasza rozmowa zeszła na temat Pałacu Helmsley i Alcaíno zapytał mnie, czy uważam, że jest to opłacalne. Od razu przypomniała mi się pewna historia, którą opowiedział mi kiedyś Charlie Broun, księgowy Bruce’a Perlowina i kierownik zajazdu Red Carpet. Według Charliego, jego ludzie często przygotowywali dokumentację, w której wykazywali, że każdy pokój jest zajęty, mimo że hotel był praktycznie pusty. To pozwalało im przepchnąć pieniądze z narkotyków jako przychód hotelu. Dzięki wszystkim odpisom hotelowym, nie trzeba było płacić podatków, a pieniądze z narkotyków były zalegalizowane.
Kiedy byłem w połowie opowieści, ktoś z drugiej strony lobby krzyknął, „Bob!”. Moja głowa poderwała się w kierunku głosu, a przede mną stał Charlie Broun w biznesowym garniturze, z falującymi włosami Colonela Sandersa i ogromnym uśmiechem.
Och, cholera. Charlie odsiedział swoje i teraz najwyraźniej wrócił do akcji. Zaczął szarżować w moim kierunku, jego oczy świeciły z zaskoczenia.
Czas się zatrzymał.
W ułamku sekundy, który wydawał mi się stuleciem, odwróciłem się do Alcaíno i powiedziałem: „Stary przyjaciel. Za chwilę do ciebie przyjdę.”
Podążyłem w stronę Charliego tak szybko, jak tylko mogłem. Kiedy trzymałem go w niedźwiedzim uścisku, szepnąłem mu do ucha: „Znowu jestem pod, Charlie. Baw się dalej.”
Jak puściłem, zobaczyłem, że Alcaíno poszedł za mną. Stał przy moim ramieniu.
Czy mnie usłyszał?
Nie, był zbyt daleko, ale teraz nie mogłem już trenować Charliego. Kropelki zimnego potu spływały po moich plecach. Casals był na zewnątrz i bez wątpienia pakował ciepło.
Ku mojemu wdzięcznemu zaskoczeniu, Charlie przyjął moje prowadzenie, jakbyśmy pracowali razem od lat. W swoim Mississippi twang, ciągnął: „Cóż, Bob, chłopcy w Vegas naprawdę za tobą tęsknią. Dlaczego do diabła tak ciężko pracujesz? Musisz tam przyjechać i zrelaksować się z nami, tak jak to zawsze robiłeś w przeszłości. Za bardzo się denerwujesz. Wiem, że robisz wszystkim wielką przysługę, ale musisz znaleźć czas dla siebie.”
Żartowaliśmy i uściskaliśmy się ponownie, zanim Charlie odszedł z moją obietnicą, że dołączę do niego następnego ranka na śniadanie w hotelu.
Kiedy Kathy zeszła, Casals zawiózł nas na wystawny posiłek do Il Cortile, wysokiej klasy lokalu mafijnego na Mulberry Street w Little Italy. Alcaíno przedstawił nam swoje ulubione danie, palafitta: cienki placek wypełniony ogonem homara, nadziewanymi małżami, krewetkami, nadziewanymi małżami, nadziewanymi kalmarami i ośmiornicami – a wszystko to polane obficie sosem marinara. Casals czekał na zewnątrz, samochód pracował przez cały czas.
Stamtąd udaliśmy się do Blue Note, starego klubu jazzowego w Village, gdzie przy kieliszku koniaku Louis XIV nasiąknęliśmy najgorętszym jazzem w mieście i godzinami rozmawialiśmy o wszystkim oprócz interesów. O drugiej w nocy, po cannoli i cappuccino z amaretto, Alcaíno podrzucił nas z powrotem do Helmsley Palace z zaproszeniem na lunch następnego dnia, zanim złapał lot do Paryża.
Następnego ranka, przy śniadaniu z Charliem, dałem mu mglisty przegląd operacji. Natychmiast zaoferował swoje pełne poparcie.
„Słuchaj, Bob. Nie spaliłem cię dlatego, że jestem innym człowiekiem niż Charlie Broun, którego znałeś. Doceniam to, jak mnie traktowałeś. Kiedy byłem w więzieniu, przeczytałem książkę włamywacza z Watergate Charlesa Colsona i stałem się urodzonym chrześcijaninem. Moja wiara w Boga jest dla mnie ważniejsza niż cokolwiek innego. Jest pan dobrym człowiekiem i wykonuje pan ważną pracę. Nadal mam pewne silne kontakty w Vegas, szczególnie w Caesar’s Palace, więc jeśli chciałbyś, abym cię ustawił tak, abyś mógł towarzyszyć grupie tych Kolumbijczyków i pokazać im dobrą zabawę, po prostu daj mi znać.”
„Charlie, jesteś dobrym człowiekiem,” powiedziałem szczerze. „Nie potrafię ci wystarczająco podziękować. Kiedyś wkrótce skorzystam z twojej oferty.”
Alcaíno zabrał Kathy i mnie na lunch do Aperitivo na Pięćdziesiątej Szóstej Ulicy, innej ekskluzywnej włoskiej knajpki, gdzie był dobrze znany.
Potem, kiedy Alcaíno i ja spacerowaliśmy wzdłuż Pięćdziesiątej Szóstej Ulicy, powiedziałem do niego, „Roberto, szukam honorowego i potężnego związku z Ameryki Południowej. Zdaję sobie sprawę, że musimy się poznać, ale wiem też, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy zrobiłeś wiele interesów beze mnie. Dlaczego nic z tego nie przyniosłeś do mnie?”
Alcaíno uśmiechnął się. „Wszystko co dobre przychodzi powoli. Mamy zdolność i możliwość robienia razem wielkich interesów.”
Czas na powagę.”
„Ty i ja mamy wiele wspólnych cech. Oboje mamy siłę, lojalność i współczucie. Obaj wysoko cenimy nasze rodziny. Oboje szanujemy i nagradzamy kobiety w naszym życiu. Roberto, nie mam ci nic więcej do pokazania, dopóki nie wznowimy działalności, którą prowadziliśmy i nie uzupełnimy jej inwestycjami. Pozwoliłem ci zbliżyć się do mojego życia osobistego, w tym do mojej przyszłej żony, jako znak zaufania. Jest Pan jedną z niewielu osób, która jest wystarczająco szanowana przez Kolumbijczyków i może ich realnie przekonać o konieczności inwestowania za pośrednictwem naszych firm. Moras w Kolumbii są napędzane przez zyski i nierealistycznie myślą, że nie mają ryzyka, ponieważ nie są tutaj w USA. Będę albo sprzymierzyć się z tobą lub zapomnieć o swoich rynkach i wrócić do pracy dla mojej rodziny.”
Alcaíno spojrzał na mnie jak ojciec. „Bob, ten proces jest konieczny, a naszą umowę skonsumujemy po moim powrocie z Europy. Będę miał około 2 milionów dolarów, które przywiozę do ciebie, część do przekazania, a część do zainwestowania. Moja działka z tego, co mam tutaj z dużymi, wynosi 200 kilogramów miesięcznie, więc będę zarabiał 5 milionów dolarów miesięcznie tylko tutaj. Dam sporą część z tego tobie do zainwestowania, plus namówię dużych do zrobienia tego samego. Udostępnię też moich ludzi dla ciebie. Joe może zrobić więcej niż prowadzić. Jest dobry także w innych rzeczach.”
Uformował swoją dłoń w kształt pistoletu i wbił kciuk w dół. Casals był również zabójcą.
Kiedy odegrałem ofertę Charliego Brouna dotyczącą pobytu w Vegas, Alcaíno odwzajemnił się zapraszając Kathy i mnie do pozostania z nim i jego rodziną w ich rezydencji w Pasadenie.
„Bob, uwierz mi,” powiedział. „Będziemy razem robić wielkie interesy. Zaufaj mi. Twoja cierpliwość zostanie nagrodzona w sposób, jakiego sobie nie wyobrażasz.”
I tak się stało.