By Teresa Currivan, LMFT, Trener Rodzicielski

John*, jak wyjaśni jego matka znużonym tonem, jest energicznym dzieckiem. Uwielbia klocki Lego, tworzy unikalne konstrukcje i docenia złożone wyzwania koncepcyjne. Jednak w przedszkolu i pierwszej klasie miał problemy z wieloma przedmiotami. Chociaż lubił dyskutować o większych pojęciach matematycznych, takich jak nieskończoność i fraktale, walczył z podstawowymi faktami matematycznymi, ortografią, a nawet pisaniem (później zdiagnozowano u niego dysleksję).

John jest również bardzo wrażliwy. Kiedy wiedział, że jego nauczyciele lub inne dzieci były sfrustrowane z nim, on, z kolei, zachowywał się we frustracji. W końcu został poproszony o opuszczenie pierwszej klasy z powodu problemów z zachowaniem.

W jednej interakcji z Johnem, wtedy siedmioletnim, poinformował mnie, że „wszystkie części drzewa są takie same”. Miałem wrażenie, że jest na coś nakierowany, więc zachęciłem go: „Ale jabłko nie jest takie samo jak jego kora czy liście. Nie mogę zjeść kory jabłoni, ale mogę zjeść jabłko,” powiedziałem.

„Tak,” powiedział, szukając słów, aby opisać koncepcję, która wydawała się tak jasna w jego umyśle. „Ale liście, jabłko, kora, drewno, korzenie – to wszystko jest takie samo, na wylot”. Kiedy zapytałem, skąd to wie, wysilił się, by wyartykułować swoją myśl. W końcu, choć nie był w stanie podać mi właściwego określenia. Wierzę, że opisywał to, co nazywamy DNA.

John jest wzrokowoprzestrzennym uczniem.

Wizualno-przestrzenne dzieci myślą obrazami i przestrzennie, a nie słowami. Ich mózg jest zbudowany inaczej niż uczniów słuchowo-sekwencyjnych. Uczą się lepiej wizualnie i przestrzennie niż słuchowo.

Dodatkowo, uczniowie wzrokowo-przestrzenni mają tendencję do uczenia się holistycznego. Powoduje to, że czasami dochodzą do rozwiązań bez przechodzenia przez zwykłe etapy. Pokazywanie swojej pracy, często wymagane przez nauczycieli, może być niemożliwe i czasami prowadzi do podejrzeń o oszukiwanie. Osoby uczące się wzrokowo-przestrzennie mogą odnosić sukcesy w rozwiązywaniu trudnych problemów, podczas gdy prostsze zadania stanowią dla nich wyzwanie. Nauczyciele mogą interpretować tego typu uczniów jako upartych lub przeciwstawnych.

Większość technik nauczania w naszych szkołach jest zaprojektowana dla uczniów linearno-sekwencyjnych, których nauka przebiega od materiału łatwego do trudnego. Przedmioty są nauczane w sposób krok po kroku, ćwiczone za pomocą ćwiczeń i powtórzeń, oceniane w warunkach czasowych, a następnie sprawdzane. Rozwiązywanie problemów i uczenie się odbywa się w sposób systematyczny, przy użyciu serii logicznych kroków: Zapamiętaj fakty matematyczne, a następnie wykonaj algebrę, lub naucz się czytać i pisać, a następnie napisz swoją własną historię.

Choć te techniki działają dla niektórych uczniów, są one przeciwne do stylu wizualno-przestrzennego. Coraz częściej widzę dzieci ze spektrum wizualno-przestrzennego, które nie mają jeszcze umiejętności sekwencyjnego uczenia się, wymaganych na wczesnym etapie nauki w szkole.

Jak rozpoznać ucznia wizualno-przestrzennego

Poniżej podajemy kilka ogólnych identyfikatorów wizualno-przestrzennych, holistycznych uczniów. Pojawienie się jednego lub nawet kilku z nich nie musi oznaczać, że mamy do czynienia z uczniem wzrokowo-przestrzennym. Ale jeśli wiele wskaźników jest widocznych, warto się temu przyjrzeć:

  • Myśli obrazami zamiast słowami
  • Ma opory przed demonstrowaniem tego, co wie
  • Ma trudności z organizacją
  • Ma problemy z testami czasowymi
  • Lubi rozbierać rzeczy na części by dowiedzieć się, jak działają
  • Jest sfrustrowany pisaniem (odręcznym, a czasem pisaniem na maszynie)
  • Rozwiązuje problemy w nieprzewidywalny sposób
  • Ma trudności z zapamiętywaniem faktów
  • Jest w stanie dojść do poprawnych wniosków
  • Ma trudności z konsekwentną pisownią
  • Ma trudności z ograniczeniami czasowymi
  • Nie ma starannego pisma
  • Jest niezwykle pomysłowy
  • . Wyrażanie ustne jest znacznie lepsze niż pisemne
  • Ma trudności z przechodzeniem między zadaniami
  • Odwraca wzrok zamiast nawiązywać kontakt podczas rozmowy

Lubię opisywać przestrzenny składnik myśli. Jedno z dzieci opisało to jako myśli, które przychodzą w „kawałkach” lub „kłębkach” lub myśli przedwerbalne. Złożone idee pojawiają się w jednostkach przedwerbalnych i to właśnie w ten sposób wielu wizualno-przestrzennych myślicieli syntetyzuje myśli. Więc, dodałbym, „myśli w przedwerbalnych kawałkach”. Tak wiele o byciu wizualno-przestrzennym gubi się w tłumaczeniu, gdy próbuje się ująć myśl wizualno-przestrzenną w słowa (które są linearne).

Dzisiaj widzę wielu studentów próbujących radzić sobie z systemem edukacji, który nie pasuje do ich stylu uczenia się. Niestety, większość specjalistów, których zadaniem jest pomoc tym dzieciom, jest przeszkolona (lub ma tylko czas, aby) skupić się na zachowaniu, a nie na stylu uczenia się. W rezultacie, dzieci te często otrzymują etykietki, które tylko częściowo rozwiązują ich problem, lub które nie rozwiązują ich problemu w ogóle.

Co możemy zrobić?

  1. Homeschooling lub uczęszczanie do szkół przeznaczonych dla osób uczących się wzrokowo-przestrzennie jest najlepszym sposobem edukacji tych dzieci, jeśli to możliwe. Pomocne jest podążanie za intelektualną ciekawością dziecka za pomocą technik opartych na projektach i ukierunkowanych na ucznia. Pomocne jest również uwzględnienie zróżnicowanych potrzeb dzieci poprzez techniki takie jak matematyka Montessori (procesualny, dotykowy i wizualny sposób uczenia się matematyki), technologia i metody uczenia się przez doświadczenie. Dodatkowo, posiadanie wysokiego stosunku uczeń-nauczyciel i wysoka retencja nauczycieli jest kluczem do tworzenia i utrzymywania ważnych relacji, które rozwijają się przez lata, ponieważ dzieci wizualno-przestrzenne uczą się relacyjnie.
  2. Dla rodzin, które nie są w stanie uczyć się w domu lub uczęszczać do prywatnej szkoły, zrozumienie, w jaki sposób dziecko myśli i uczy się. Używanie tych informacji do rodzica i komunikacji z jego nauczycielem będzie ważne. Jedną z prostych zmian, która może mieć ogromny pozytywny wpływ na wielu z tych uczniów, jest znalezienie alternatywy dla tradycyjnych zadań domowych i quizów. (Dla tych, którzy mają szczęście mieć korepetycje jeden na jeden, to samo dotyczy i może być idealne). W miarę możliwości wszystkie zajęcia pozaszkolne i domowe powinny być prowadzone przez dzieci. W przypadku problemów z zachowaniem należy zwrócić się o pomoc do specjalisty, który zna się na dzieciach wizualno-przestrzennych. Częściej niż nie, zachowania mogą być spowodowane błędną interpretacją dziecka, że nie jest wystarczająco dobre, kiedy naprawdę chodzi o niedopasowanie edukacyjne. Nawet gdy ty no możesz naprawiać ich edukację, ty możesz boczny trenować one w domu z twój głębokim zrozumieniem co naprawdę iść dalej. To, jak interpretujesz sytuację, jest ważniejsze niż znalezienie im odpowiedniej szkoły. Poszukaj pomocy dla siebie w uzyskaniu jasności, abyś mógł poprowadzić swoje dziecko, gdy zajdzie taka potrzeba.
  3. Dodatkowo, pozwalając dziecku na odkrywanie i uczenie się poza szkołą w sposób, który mu odpowiada, będzie ważne. Czy ma ona obsesję na punkcie filmów na YouTube o czymś edukacyjnym, jak eksperymenty naukowe, czy nawet Spongebob? Zaakceptuj to. Czy potrzebuje pobrać wszystko, czego się nauczył, rozmawiając z tobą, innym dorosłym lub rówieśnikiem, który ma podobne zainteresowania? Czy chce się uczyć o animacji poklatkowej, ale nie chce brać udziału w zajęciach? Czy chce kontynuować zabawy dramatyczne, mimo że jego koledzy w tym samym wieku już z tym skończyli? Powiedziałabym, że jeśli to tylko możliwe, rób to wszystko. To jest sposób twojego dziecka na uczenie się i integrowanie wiedzy.
  4. Znajdź swojemu dziecku podobnie myślących przyjaciół (tak, oni tam są!) Zorganizuj miesięczne spotkanie w szachy, Harry’ego Pottera, Dungeons and Dragons, lub cokolwiek, czym twoje dziecko jest podekscytowane. Wykonaj pracę, aby pozostać w kontakcie z tym jednym przyjacielem, z którym rozmawiał o supernowych już w pierwszej klasie.

Historia sukcesu

Jeannie*, pierwszoklasistka o dużych zdolnościach wzrokowo-przestrzennych, odmawiała chodzenia do szkoły i codziennie cięła sobie rękę. Specjalista od zdrowia psychicznego powiedział jej rodzicom, że może mieć ADHD i depresję.

Rodzice postanowili odciągnąć Jeannie od szkoły. Natychmiast przestała się ciąć i wykazywała radosne zachowanie. To był początek podróży rodziny w odkrywaniu potrzeb Jeannie. Od tego czasu szukali mojej pomocy, a w ramach tego uzyskali odpowiednie oceny. Szukając pomocy dla swojego dziecka, znajdź kogoś, kto w twoim odczuciu „rozumie” je: jego dziwactwa, inteligencję i głębię jego emocji. Pamiętaj, aby zaufać swojemu instynktowi w tej kwestii.

Jeannie testowano jako wysoce kreatywną, wysoce wrażliwą, wysoce wizualno-przestrzenną i wysoce uzdolnioną. Teraz nie wykazuje żadnych oznak depresji. Oto, co okazało się pomocne dla Jeannie.

Pierwszego roku matka Jeannie uczyła ją w domu, używając podejścia kierowanego przez dziecko. Jeannie mogła czytać książki o Harrym Potterze, ile tylko chciała (co było obsesją Jeannie, ponieważ wszędzie nosiła swoją szatę Harry’ego Pottera). W ramach nauki szkolnej jej mama znalazła klasę domową, gdzie Jeannie i inne dzieci zgłębiały historie, tworząc sztukę, odgrywając sceny, a nawet wybierając postać, którą miała być przez cały dzień. Wszystko to pozwoliło Jeannie na dogłębną analizę tego, co kochała w książkach i czego pragnęła się nauczyć. W tej klasie Jeannie poznała przyjaciół o wspólnych zainteresowaniach (i wspólnych stylach uczenia się) i przetwarzała niektóre z bogatych informacji o byciu człowiekiem, które te niesamowite książki mają do zaoferowania, zajmując się po drodze umiejętnościami społecznymi (nie nazywając tego „umiejętnościami społecznymi”).

Drugi rok Jeannie uczęszczała do mikroszkoły (gdzie również znalazła innych uczniów, takich jak ona). Jej nauczyciele pozwalali jej na dogłębną naukę tego, co ją interesowało, nawet jeśli tematy wykraczały poza poziom jej klasy.

Teraz Jeannie nadal jest zaangażowana i choć wcześniej miała trudności w nawiązywaniu kontaktów z innymi, teraz ma bliską grupę przyjaciół o wspólnych zainteresowaniach. Dociera nawet do tych, którzy nie podzielają jej zainteresowań. Jeannie, obecnie w piątej klasie, nadal dobrze się rozwija w swojej obecnej szkole. Jej rodzice nadal doceniają jej odmienny styl uczenia się w domu.

Mam nadzieję, że nasz system szkół publicznych może nauczyć się technik, z którymi homeschoolers i niektóre mikro-szkoły znajdują sukces i włączyć je do swoich metodologii. Dzieci wizualno-przestrzenne są kluczem do naszego społecznego postępu. Mają wiele do zaoferowania naszemu społeczeństwu jako całości, ponieważ wnoszą kreatywność do tego, czym się interesują, czy to technologicznie, matematycznie, psychologicznie czy artystycznie.

Dzieci wizualno-przestrzenne są integralną częścią tego, czym musi być nasza przyszłość.

*Nazwiska i szczegóły zostały zmienione na potrzeby artykułu.

© 2017 Teresa Currivan Updated ©2020

Teresa Currivan jest matką, licencjonowanym terapeutą małżeństwa i rodziny, terapeutą szkolnym, i trenerem w Help My Child Thrive Coaching LLC i The Right Place Learning Center. Jest autorką książki My Differently Tuned-In Child: The Right Place for Strength-Based Solutions. Jest uznaną autorką oceny Currivan Protocol™ zaprojektowanej specjalnie dla dzieci o odmiennej psychice. Ma kontakty ze szkołami w rejonie zatoki SF i prowadzi tam wykłady dla grup rodziców i wykładowców. Prowadzi grupy wsparcia dla rodziców dzieci o różnym stopniu upośledzenia w The Right Place Learning Center, (obecnie w Zoom Video Call). Publikowała na stronach takich jak Mother.ly, Filter Free Parents, jest blogerką na GHF (Gifted Homeschoolers Forum,) oraz Hoagies Gifted Education page. Śledź ją na jej Facebooku pod adresem fb.me/TeresaCurrivanCoaching.

**Teresa oferuje oceny i coaching. Wypełnij poniższy formularz kontaktowy lub napisz do niej e-mail, aby umówić się na bezpłatną, 20-minutową konsultację.**

Email: [email protected]

Ten artykuł jest częścią książki Teresy, My Differently Tuned-In Child: The Right Place for Strength-Based Solutions, w której znajdziesz dodatkowe informacje na temat osób uczących się wzrokowo-przestrzennie i nie tylko. Możesz ją kupić na Amazon w wersji papierowej lub na Kindle.

Możesz też polubić:

Zaufanie do procesu unschoolingu dla uzdolnionych uczniów: Getting to the Light at the End of The Tunnel

Podobny artykuł Teresy zatytułowany, „Could Your Struggling Kid Actually Be a Visual-Spatial Learner?” został wcześniej opublikowany na Mother.ly.

Nie krępuj się udostępniać:

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.