Kojarzycie tę whisky, którą chcieliście spróbować, ale nie zdążyliście?

Nie jestem w stanie powiedzieć, obok ilu butelek Eagle Rare przechodziłem. Równie dobrze mogłyby być dla mnie niewidzialne, i nie chodzi tu tylko o przezroczystą butelkę. Być może stosunkowo dobra dostępność wprowadziła mnie w stan samozadowolenia z tej marki. Pierwotnie stworzona przez Seagram w 1975 roku jako 101 proof (50,5% ABV) bourbon whiskey, marka Eagle Rare została przejęta przez obecnych właścicieli Sazerac w 1989 roku. Wersja 101 proof została wycofana w połowie ubiegłej dekady, pozostawiając nam obecną ofertę.

Jest to Kentucky Straight Bourbon Whiskey, butelkowana na poziomie 45%, z co najmniej 10-letnim stażem. Jest produkowana przez renomowaną destylarnię; nie, lepiej, biorąc pod uwagę aureolę Antique Collection i skojarzenie z Van Winkle.

Skutki tego pokrewieństwa z trofealnymi bourbonami są coraz bardziej odczuwalne przez konsumentów, a niektórzy detaliści podnoszą ceny ekspresji z całej gamy Buffalo Trace (w tym, co zadziwiające, samego bourbona Buffalo Trace). Widziałem Eagle Rare na Instagramie w cenie niemal trzykrotnie wyższej od dominującej ceny detalicznej (około 30 dolarów). Chcąc wykorzystać szum wokół Pappy’ego i BTAC, nieuczciwi kupcy zdecydowali, że wszelkie całujące kuzynki tych wyrażeń są potencjalnymi przedmiotami kolekcjonerskimi.

Popchnięty doświadczeniami z wartej dekady podróży do Japonii – gdzie dobre rzeczy ewidentnie nie trwają wiecznie – ponownie rozważyłem moją dwuznaczność wobec Eagle Rare i zakupiłem ostatnio butelkę.

Dlaczego tak długo zwlekałem? Jeśli cokolwiek, mogłem być zniechęcony przez jingoistyczny ton podjęte przez Eagle Rare na odwrocie butelki:

„Życie, wolność i dążenie do szczęścia – kamienie węgielne narodzin narodu, uosabiane przez amerykańskiego łysego orła. Naród ten stał się symbolem wolności, ducha i niezależności jednostki, dając światu produkty i innowacje, które są unikalne. Jedną z takich innowacji była Kentucky Straight Bourbon Whiskey. Wcześni osadnicy z Kentucky stworzyli bourbon, prawdziwy amerykański duch, pod koniec 1700 roku. W praktyce i pod ochroną prawa, żaden inny destylowany alkohol nie przestrzega tak surowych standardów, jak te ustanowione dla Kentucky Straight Bourbon Whiskey. I niewiele innych whiskey może zaoferować nawet przebłysk wspaniałej produkcji whiskey znaleźć w Eagle Rare.”

Przejrzyjmy się temu niedorzecznemu akapitowi. Na początek, „narodziny narodu” z przykrością przypomina wczesny kawałek amerykańskiego filmu glamorizing Ku Klux Klan. Czy jest to psi gwizdek na nierekonstruowane Południe, czy też odrobina żałośnie głupiej niepamięci? Myślę, że to drugie, ale i tak jest to niewymuszony błąd. Jeśli chodzi o amerykańskie innowacje: Samolot, internet i szczepionka przeciw polio są dla mnie o wiele, wiele ważniejsze od bourbona, nawet jeśli lubię go pić. Inne destylowane alkohole na świecie stosują się do równie surowych – lub surowszych – standardów niż te, które obowiązują w przypadku bourbona. Mógłbym tak dalej, ale rozumiecie, o co chodzi.

Odkładając politykę na bok, rutynowo unikamy samomitologizacji przemysłu i wzniosłej retoryki tu, w MALT. Nie jestem skłonny do kupowania wewnętrznego lub zewnętrznego szumu, ale jestem skłonny dać temu uczciwy posłuch. Jak zawsze, dowód jest w butelce. Zignorujmy nacjonalistyczne tropy i oceńmy whisky, dobrze?

Podobno pochodzi ona z Buffalo Trace Mash Bill #1, czyli niskoprocentowej żytniej (Whisky Exchange, lub 36,99 GBP od Master of Malt, lub Amazon za 36,49 GBP)

Eagle Rare 10 year old – Recenzja

Kolor: średni rdzawo-brudno-pomarańczowy

W nosie: Moje oczy ujrzały chwałę przyjścia Pana! To może być najbardziej radosny nos w bourbonie, jaki próbowałem. Jest taki… dobry. Na początek jest fala kremowej wanilii. Pod nią kryje się soczysta, soczysta wiśnia o idealnej dojrzałości, z wyważonym cierpkim niuansem. Wszystko to pokryte jest gęstą warstwą roztopionej mlecznej czekolady. Chcę z tego zrobić ciasto. Są też podteksty błotnistych grudek ziemi i wilgotnego drewna, w najlepszy z możliwych sposobów.

W ustach: OK, powrót do rzeczywistości. To jest nadal dość doskonała. To nie osiąga punktu nasycenia sensorycznego, że Stagg Jr robi, ale jest to wszechstronny kompletność do niego. W przedniej części jamy ustnej mamy cierpkie liźnięcie owocu zrównoważone ściągającą ciasnotą. Między przednią a środkową częścią języka przechodzi w wodnistą brudność, która nie jest w stanie zaangażować, co jest jedyną prawdziwą wadą, jaką można tu dostrzec. Ale zaraz! W połowie podniebienia, to wszystko ustępuje cierpkiej owocowości, która przechodzi w utrzymujący się, gorący smak w ustach, który zaznacza się znacznie powyżej ABV. Długo po ostatnim przełknięciu, czekoladowy posmak subtelnie pojawia się ponownie w ustach.

Wnioski

To zmiennokształtna i kusicielka, oferująca rozkosze, a następnie wycofująca je i oferująca inne w zamian. Łączy w sobie słodycz i owocowe bogactwo z ziemistymi elementami sous bois. Jest to produkt długiego dojrzewania i – przynajmniej według MSRP – oferuje dobrą wartość w stosunku do ceny. Choć nie posunąłbym się aż tak daleko, by powiedzieć, że jestem dumny z bycia Murańczykiem, to zdecydowanie trafia na moją listę powtórnych zakupów w alejce z burbonami… póki starczy zapasów.

Score: 7/10

Zdjęcie udostępnione przez Whisky Exchange. Powyżej znajdują się linki prowizyjne. Mówimy Ci to, abyś wiedział.

KategorieAmerican
Tagi

Eagle Rare

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.