Od ponad 10 lat moja żona cierpi na łagodną astmę, która powoduje świszczący oddech i duszności, szczególnie podczas ćwiczeń lub gdy powietrze jest zimne, wilgotne lub zanieczyszczone. Kilka lat temu lekarz przepisał jej nowy inhalator dla „natychmiastowej ulgi”, jako dodatek do inhalatora profilaktycznego. Ten nowy inhalator nazywał się Symbicort Turbuhaler.

Szczerze mówiąc, ona nigdy nie była naprawdę niezawodna w przestrzeganiu instrukcji lekarza dotyczących używania inhalatora profilaktycznego i dlatego nie był on zbyt często używany. Inhalator Symbicort Turbuhaler był jednak używany wiele razy w tygodniu (prawdopodobnie kilka razy dziennie), szczególnie podczas treningów. Mniej więcej w tym samym czasie, zaczęła przybierać na wadze w okolicach bioder. Nie była to ogromna ilość kilogramów, ale wystarczyło to, aby ją sfrustrować i nie było wtedy żadnej oczywistej przyczyny. W ciągu ostatnich kilku lat, pracowała jak najęta próbując zrzucić tę odrobinę zbędnych kilogramów, ale nic nigdy tak naprawdę nie robiło różnicy.

Przez ten czas, bolało mnie patrzenie jak codziennie wdycha farmaceutyki i próbowałem zachęcić ją do szukania naturalnego i prawdziwego rozwiązania dla jej astmy poprzez metody takie jak zdrowsza dieta, redukcja stresu, ćwiczenia oddechowe i suplementy witaminowe. Z pewnością odnieśliśmy jakiś zauważalny sukces z tymi taktykami, ale użycie przepisanych inhalatorów pozostało tak wysokie jak zawsze.

Kiedy kilka miesięcy temu przeczytałem o próbie na myszach, która wykazała, że lawendowy olejek eteryczny miał znaczący korzystny wpływ na astmatyczne myszy. Zakupiłem zestaw pustych inhalatorów do nosa i nasączyłem każdy bawełniany knot innym olejkiem eterycznym. Stworzyłem inhalatory z olejkiem lawendowym, olejkiem kadzidłowym, miętowym, lemongrasowym, majerankowym i eukaliptusowym (wszystkie z Neal’s Yard), abyśmy mogli porównać i zobaczyć, które z nich, jeśli w ogóle, mają efekt. Szybko stało się oczywiste, że olejki eteryczne z lawendy i mięty pieprzowej miały pozytywny wpływ. W ciągu kilku dni moja żona zgodziła się spróbować chodzić na siłownię z tymi inhalatorami zamiast z tymi przepisanymi. Zgadnijcie co? To rzeczywiście zadziałało. Udało jej się ukończyć treningi i od tamtej pory nie tknęła już Symbicort Turbuhaler. Nie tylko była w końcu wolna od farmaceutyków, ale szybko zyskała zastrzyk pewności siebie, aby wykonywać ćwiczenia bez poczucia uzależnienia od leków.

To był fantastyczny wynik, ale wtedy stało się coś naprawdę dziwnego. W ciągu zaledwie kilku pierwszych dni miała częstą potrzebę oddawania moczu, co było trochę niepokojące przez kilka dni, ponieważ nie było ku temu oczywistego powodu. Po tygodniu lub dwóch zauważyła, że schudła w okolicach bioder. Nic innego w jej stylu życia się nie zmieniło. Poziom ćwiczeń pozostał na stałym poziomie, a jej dieta pozostała całkiem normalna. Minęły dwa miesiące i bez żadnych innych zmian w stylu życia straciła 3,5 kg, a jej ubrania są teraz luźne wokół bioder, gdzie nie były przez kilka lat. Ten ostatni okres obejmował święta Bożego Narodzenia i dużo jedzenia w restauracjach, co mogłoby spowodować wzrost wagi, a jednak jej waga znacznie spadła od czasu, gdy przestała używać inhalatorów.

Oczywiście, jest to czysto anegdotyczny dowód, ale sprawił, że czujemy się mocno, że inhalatory mogą powodować przyrost wagi jako efekt uboczny u niektórych osób (jak wydaje się, że inni również odkryli), więc chcieliśmy podzielić się tym w przypadku, gdy jest to pomocne dla innych zmagających się z astmą i efektami ubocznymi przepisanych leków.

Share:FacebookTwitter

Posted by Tom Greenwood on 14 February 2016

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.