Image caption The Hillary Step as it looked last week, in a photo taken by Tim Mosedale

Dni po tym, jak brytyjski alpinista twierdził, że słynny element skalny w pobliżu szczytu Mount Everestu rozpadł się, dwóch nepalskich wspinaczy zaprzeczyło mu.

Więc czy Stopień Hillary’ego się zawalił, a jeśli nie, to skąd to zamieszanie?

Zapewne albo jest, albo go nie ma?

Schodek Hillary’ego to 12-metrowa (39 stóp) skalna ściana, tworząca ostatnią wielką przeszkodę przed szczytem Everestu – czy nie trudno byłoby go przeoczyć?

Tak, mówi brytyjski alpinista Tim Mosedale, który 16 maja zdobył szczyt po raz szósty. Potwierdził on zniknięcie stopnia dla BBC w niedzielę, mówiąc, że „na pewno już go tam nie ma” i najprawdopodobniej padł ofiarą trzęsienia ziemi w Nepalu w 2015 roku.

Mount Everest’s famous Hillary Step 'destroyed’

Lean-burn physiology gives Sherpas peak-performance

Ale Pasang Tenzing Sherpa, przewodnik wysokogórski, który właśnie wrócił z góry, nalegał dla BBC Nepali w poniedziałek, że stopień był nienaruszony.

Ang Tshering Sherpa, prezes Nepal Mountaineering Association, zgodził się z tym. „Nic nie stało się ze stopniem Hillary’ego w wyniku trzęsienia ziemi”, powiedział BBC Nepali. „To tylko to, że tylko niewielka część skały jest widoczna, reszta jest pod śniegiem.”

Ale pan Mosedale i inni wspinacze nie dadzą się omamić. „To już nie ma”, powiedział nieugięcie ponownie w poniedziałek wieczorem, za pośrednictwem Facebooka. „Nie ma wystarczająco dużo śniegu, aby pokryć to, co było MASSIVE blok”.

Zamieścił zdjęcia, które, jak twierdzi, udowadniają jego punkt, i planuje zrobić ich więcej, gdy kieruje się z powrotem na szczyt w poniedziałek wieczorem, prowadząc innych wspinaczy.

Dlaczego to ma znaczenie?

Image caption Nazwany na cześć Edmunda Hillary’ego (L) stopień jest częścią wysokogórskiej legendy

Mount Everest ma 8,848m wysokości. Dlaczego ludzie dyskutują o tak niewielkiej jego części?

Mr Mosedale nazwał ostatni stopień częścią „folkloru alpinistycznego”.

Został on nazwany po Edmundzie Hillarym z Nowej Zelandii, który wraz z miejscowym Szerpą Tenzingiem Norgayem, jako pierwszy z powodzeniem wspiął się na jego szczyt w 1953 r.

„Zawsze myśleliśmy o nim jako o przeszkodzie na grani, która może oznaczać porażkę”, napisał Hillary w swojej książce „High Adventure”.

Dekady później, jak wiele więcej wspinaczy starał się iść w ich ślady, miejsce stało się miejscem ludzkich korków, z wspinaczy czasami czekając dwie lub trzy godziny, aby przejść.

Doświadczony wspinacz na Everest Ed Viesturs napisał w New York Times, że oczekiwanie osiąga swój własny wysoki punkt w tym momencie.

„Wspinaczom kończy się tlen w butlach i zapadają się, albo pchają się w górę długo po rozsądnym terminie zwrotu i kończą schodząc po ciemku, albo ulegają hipotermii i odmrożeniom po prostu dlatego, że są zmuszeni stać w miejscu przez wiele godzin, czekając na swoją kolej”, powiedział.

A jednak zajmuje specjalne miejsce w sercach wielu wspinaczy. „W grę wchodzi kwestia estetyczna”, dodał pan Viesturs. „To ostateczny test, który przechodzisz, aby zdobyć szczyt.”

Więc znowu, skąd to zamieszanie?

  • Może być tak, że ludzie mają inne pojęcie o „zniknął”.
  • Może być tak, że miejscowi nie są gotowi, żeby to spisać na straty.
  • Może być tak, że śnieg utrudnia zobaczenie, co dokładnie się zmieniło.

Is this a bolt from the blue?

Image caption British mountaineer Kenton Cool took this photo of the Step last year, he said it looked „different”

No. There have been rumours of its demise for some time.

Jeszcze w maju 2016 roku zdjęcia zamieszczone przez Amerykańską Fundację Himalajską wydawały się pokazywać, że Krok Hillary’ego zmienił kształt.

Brytyjski alpinista Kenton Cool, który wspiął się na Everest 12 razy, powiedział BBC, że był pod stopniem w zeszłym roku i wyglądał inaczej.

Po obejrzeniu najnowszych zdjęć z ostatniego wejścia pana Mosedale’a, stał się przekonany. „Wygląda na to, że krok się zmienił. Nie wygląda na to, że jest to ten sam potężny, pionowy stopień, który był trzy lub cztery lata temu.”

Jeśli go nie ma, czy to może być dobra rzecz dla wspinaczy?

Image caption Brytyjski alpinista Kenton Cool mówi, że Krok Hillary’ego był niebezpiecznym wąskim gardłem.

Tak i nie.

Ostatnia przeszkoda jest obecnie przejezdna dzięki śnieżnej grani, która utworzyła się po jej prawej stronie i którą wspinacze wykorzystują obecnie jako alternatywną drogę.

Wspinacze twierdzą, że ośnieżone zbocze będzie o wiele łatwiejsze do pokonania niż osławiona skalna ściana, ale ostrzegają, że może ono stworzyć jeszcze większe wąskie gardło.

Jest to poważne zmartwienie dla tych, którzy już walczą z niską zawartością tlenu i odmrożeniami na szczycie świata.

A jeśli śnieg ustąpi, wspinaczka może okazać się o wiele bardziej skomplikowana.

Trasy na Everest są już bardzo niebezpieczne. Czterech wspinaczy zginęło w niedzielę.

Czy kiedykolwiek będziemy wiedzieć na pewno?

„Jest to dość trudne, aby być w 100% pewny ,” powiedział pan Cool. „Gdybyś miał przyłożyć mi pistolet do głowy, powiedziałbym, że tak, myślę, że nastąpiła jakaś zmiana w Hillary Step”.

Z alpinistycznym światem wszyscy mówią o tym, możemy spodziewać się więcej obrazów w nadchodzących dniach, bardziej szczegółowych porównań i znacznie bardziej solidnej odpowiedzi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.