Jeśli wyrobisz sobie nawyk czytania etykiety składników przed zakupem karmy dla kotów, są rzeczy, których należy szukać i rzeczy, których należy unikać. Aby pomóc wskazać drogę do zdrowszych rodzajów wysokiej jakości karmy dla kotów, eksperci i zwolennicy mówią, że są trzy rzeczy, których należy unikać. Są to chemiczne środki konserwujące, produkty uboczne mięsa oraz wypełniacze węglowodanowe.

Podnoszenie świadomości

Pionierzy tacy jak Ann Martin podnieśli świadomość konsumentów na temat składników komercyjnych karm dla zwierząt domowych, w tym karm dla kotów. Jej książka z 1997 roku „Foods Pets Die For,” była bardzo wpływowa. Nowoczesny krzyżowiec Susan Thixton, założyciel strony internetowej Truth About Pet Food, wziął na Food and Drug Administration (FDA) i przemysłu spożywczego. Strona jest prowadzona przez tysiące lekarzy weterynarii, naukowców i codziennych miłośników zwierząt domowych, którzy pracują razem, aby jedzenie dla zwierząt było bezpieczne. Thixton współpracuje z Mollie Morrissette i Jean Hofve, aby dać konsumentom głos w FDA i Association of American Feed Control Officials (AAFCO).

BHT, BHA i Ethoxyquin

Konserwanty chemiczne, takie jak butylowany hydroksytoluen (BHT) i butylowany hydroksyanizol (BHA) są bardzo skuteczne w konserwacji suchej karmy dla kotów, ale podejrzewa się, że są to potencjalnie czynniki wywołujące raka. Te substancje chemiczne są często dodawane do olejów i tłuszczów. Stwierdzono, że powodują one uszkodzenia nerek i wątroby u szczurów, według Kalifornijskiego Biura Oceny Zagrożeń Zdrowia Środowiskowego.

W rzeczywistości etoksychina jest nielegalna do stosowania w żywności dla ludzi w Stanach Zjednoczonych i jest niezwykle szkodliwa w przypadku bezpośredniego połknięcia lub dotknięcia skóry. Wielu producentów karm dla zwierząt przesunęło się w kierunku stosowania bardziej „naturalnych” konserwantów, takich jak witamina C i E.

Produkty uboczne z mięsa

AAFCO definiuje produkty uboczne z mięsa jako następujące: „Produkty wtórne produkowane dodatkowo do produktu głównego.”

Poza tym, że nie wiemy z jakiego gatunku zwierzęcia pochodzi mięso, produkty uboczne, z reguły, są uważane za gorszą formę białka, którego koty potrzebują. „Jeśli my nie powinniśmy tego jeść, to nasze zwierzęta również nie powinny” – mówi dr Donna Spector.

Istnieje również mączka mięsna, tajemniczy produkt uboczny mięsa, oraz mączka z koncentratu. Mączka mięsna i inne mączki są generalnie produkowane przez utylizację, proces, który podnosi czerwoną flagę dla entuzjastów kotów. Resztki mięsa używane w tego rodzaju utylizacji często nie nadają się do spożycia przez ludzi. Proces utylizacji zmienia lub niszczy naturalne enzymy i białka. Mączka jest wysoce skoncentrowanym białkiem w proszku, które często jest niskiej jakości i gorsze z natury.

Mączka kukurydziana i wypełniacze węglowodanowe

Nadmiar „wypełniaczy” węglowodanowych nie jest dobry dla kotów. Sucha karma może zawierać aż 50 procent zbóż. Starsze koty i koty z cukrzycą mogą być karmione karmą bezzbożową, pod warunkiem, że zawartość węglowodanów jest ograniczona. Problematyczny może być również gluten pszenny, który jest tańszą alternatywą dla białka z mięsa i produktów pełnoziarnistych. Niektóre karmy dla zwierząt domowych mogą zawierać melaminę, która w połączeniu z kwasem cyjanurowym, również występującym w karmach dla zwierząt domowych, może powodować kamienie nerkowe i niewydolność nerek, według Światowej Organizacji Zdrowia.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.