Każdy potrafi docenić akty życzliwości. Ale jeśli chodzi o wyjaśnienie, dlaczego je wykonujemy, ludzie często przyjmują jedno z dwóch skrajnych stanowisk. Niektórzy uważają, że życzliwość jest czymś całkowicie bezinteresownym, co robimy z miłości i troski, podczas gdy inni sądzą, że jest to tylko narzędzie, którego sprytnie używamy, aby stać się bardziej popularnym i czerpać korzyści.

Badania pokazują jednak, że bycie życzliwym dla innych może faktycznie uczynić nas autentycznie szczęśliwymi na wiele różnych sposobów. Wiemy, że decyzja o byciu hojnym lub współpracy z innymi aktywuje obszar mózgu zwany striatum. Co ciekawe, obszar ten reaguje na rzeczy, które uważamy za satysfakcjonujące, takie jak smaczne jedzenie, a nawet uzależniające narkotyki. Dobre samopoczucie związane z pomaganiem zostało określone mianem „ciepłego blasku”, a aktywność, którą obserwujemy w prążkowiu, jest prawdopodobną biologiczną podstawą tego uczucia.

Oczywiście nie trzeba skanować mózgu, aby zobaczyć, że dobroć przynosi tego rodzaju korzyści. Badania w psychologii pokazują związek między życzliwością a dobrym samopoczuciem przez całe życie, począwszy od bardzo młodego wieku. W rzeczywistości nawet samo zastanowienie się nad tym, że było się życzliwym w przeszłości, może wystarczyć do poprawy nastroju nastolatków. Badania wykazały również, że wydawanie dodatkowych pieniędzy na innych ludzi może być silniejsze w zwiększaniu szczęścia niż wydawanie ich na siebie.

Ale dlaczego i w jaki sposób życzliwość czyni nas tak szczęśliwymi? Istnieje wiele różnych mechanizmów, a to, jak silnie wpływają one na nasze samopoczucie, może zależeć od naszych osobowości.

Zaraźliwy uśmiech

Bycie życzliwym prawdopodobnie sprawi, że ktoś się uśmiechnie, a jeśli zobaczysz ten uśmiech na własne oczy, może on być chwytliwy. Kluczowa teoria na temat tego, jak rozumiemy innych ludzi w neuronauce sugeruje, że widząc, jak ktoś inny okazuje emocje, automatycznie aktywuje te same obszary mózgu, jak gdybyśmy sami doświadczyli tej emocji.

Czekaj, dlaczego znowu się śmiejemy? Jacob Lund/

Może zdarzyło Ci się znaleźć w sytuacji, w której śmiałeś się tylko dlatego, że ktoś inny się śmiał – dlaczego nie uruchomić tego łańcucha dobrych uczuć, robiąc komuś miłą niespodziankę?

Poprawianie błędów

Ten sam mechanizm sprawia również, że empatyzujemy z innymi, gdy czują się negatywnie, co może sprawić, że poczujemy się przygnębieni. Jest to szczególnie prawdziwe w przypadku bliskich przyjaciół i rodziny, ponieważ nasze reprezentacje ich w mózgu fizycznie pokrywają się z naszymi reprezentacjami nas samych. Uczynienie miłego uczynku, aby ktoś, kto jest smutny, poczuł się lepiej, może również sprawić, że poczujemy się dobrze – częściowo dlatego, że odczuwamy tę samą ulgę, co on, a częściowo dlatego, że coś naprawiamy. Choć efekt ten jest szczególnie silny w przypadku bliskich nam osób, może on dotyczyć nawet problemów humanitarnych, takich jak ubóstwo czy zmiany klimatyczne. Zaangażowanie się w działalność organizacji charytatywnych, które zajmują się tymi kwestiami, jest sposobem na wywarcie pozytywnego wpływu, co z kolei poprawia nastrój.

Utwarzanie więzi

Bycie uprzejmym otwiera wiele różnych możliwości rozpoczęcia lub rozwinięcia więzi społecznej z kimś. Uprzejme działania, takie jak kupowanie komuś przemyślanego prezentu lub nawet tylko kawy, wzmacniają przyjaźnie, a to samo w sobie jest związane z poprawą nastroju.

Connected forever? Leo Hidalgo/Flickr

Podobnie, organizacje charytatywne oferują możliwość połączenia się z kimś na drugim końcu świata poprzez darowiznę na rzecz poprawy jego życia. Wolontariat otwiera również nowe kręgi ludzi, z którymi można się związać, zarówno z innymi wolontariuszami, jak i z tymi, którym się pomaga.

Życzliwa tożsamość

Większość ludzi chciałaby myśleć o sobie jako o osobie życzliwej, więc akty życzliwości pomagają nam zademonstrować tę pozytywną tożsamość i sprawiają, że czujemy się z siebie dumni. W jednym z ostatnich badań, nawet dzieci w pierwszej klasie szkoły średniej zauważyły, że bycie życzliwym może sprawić, że poczujemy się „lepszą osobą… bardziej kompletną”, co prowadzi do poczucia szczęścia. Efekt ten jest jeszcze silniejszy, gdy życzliwy czyn łączy się z innymi aspektami naszej osobowości, tworząc być może bardziej celowe uczucie. Na przykład, miłośnik zwierząt może uratować ptaka, miłośnik sztuki może przekazać darowiznę na rzecz galerii lub emerytowany nauczyciel może być wolontariuszem w grupie pozaszkolnej. Badania sugerują, że im bardziej ktoś utożsamia się z organizacją, dla której jest wolontariuszem, tym bardziej jest zadowolony.

Dobroć powraca

Praca nad psychologią dobroci pokazuje, że jedną z kilku możliwych motywacji jest wzajemność, zwrot przysługi. Może się to zdarzyć bezpośrednio lub pośrednio. Ktoś może pamiętać, że pomogłeś mu ostatnim razem i dlatego będzie bardziej skłonny pomóc ci w przyszłości. Może też być tak, że jedna życzliwa osoba sprawia, że inni w grupie stają się bardziej życzliwi, co podnosi wszystkich na duchu. Wyobraź sobie, że pieczesz ciasta dla biura i to się podoba, więc ktoś robi to co miesiąc. To jest o wiele więcej dni, w których dostajesz ciasta niż je dostarczasz.

Na tym historia się nie kończy. Bycie życzliwym może poprawić twój nastrój, ale badania wykazały również, że bycie w dobrym nastroju może sprawić, że będziesz bardziej życzliwy. To sprawia, że jest to wspaniała dwukierunkowa relacja, która po prostu nie przestaje dawać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.