Scott Rae: Witam w podcaście, Think Biblically rozmowy na temat wiary i kultury.
Jestem waszym gospodarzem, Scott Rae, dziekan wydziału i profesor etyki chrześcijańskiej w Talbot School of Theology, Biola University. Jesteśmy tu dzisiaj z bardzo specjalnym gościem. Przybył on aż na kampus Bioli ze swojego domu w Albanii. Nazywa się Florence Mene i jest fascynującym młodym człowiekiem. Obecnie jest doktorantem w dziedzinie Nowego Testamentu na Uniwersytecie w Edynburgu w Szkocji, ale najbardziej interesuje mnie jego podróż w wierze, o której chcielibyście usłyszeć. Florence, w skrócie Lencey, nawrócił się na chrześcijaństwo z islamu i ma fascynującą podróż w wierze, o której chcieliśmy, abyście usłyszeli.
Zobaczmy więc. Witamy. Jesteśmy naprawdę zadowoleni, że mamy cię w podcaście i doceniamy, że poświęciłeś czas, aby być z nami.
Florenc Mene: Dziękuję bardzo za zaproszenie mnie.
Scott Rae: Opowiedz nam trochę o swoim pochodzeniu, o dorastaniu w Albanii, z jakiej rodziny pochodzisz, jak wyglądało to wychowanie?
Florenc Mene: Urodziłem się i wychowałem w Albanii w czasach, kiedy panował tam komunizm, więc do 13 roku życia przeżyłem system komunistyczny, a zwłaszcza ostatni okres śmierci, kiedy to najtrudniej było żyć w Albanii, ponieważ brakowało tak wielu rzeczy, w tym czasami nawet takich jak chleb. I, w tamtym czasie nie było możliwości, aby usłyszeć imię Boga, które byłoby gdziekolwiek wspomniane.
Więc, pewnego dnia, to był 1991 rok, zaraz po upadku komunizmu, Albania była nagle otwarta i misjonarze przyjechali do Albanii, aby przywieźć, cóż, jeśli nie misjonarze, to anonimowi ludzie, chrześcijanie przywieźliby Biblie do Albanii, bardzo dobrą nowinę, jak Biblia w wersji Nowego Testamentu
Scott Rae: I, wcześniej nie byli wpuszczani do kraju?
Florenc Mene: Nie, wcześniej nie było możliwości, aby to zrobili. Nawet jeśli niektórzy chrześcijanie potajemnie przyjeżdżali jako turyści do Albanii i rozmawiali z ludźmi bardzo potajemnie i ostrożnie. Przed 1991 r. nie było możliwości, aby prowadzić ewangelizację. I wtedy stało się to, że szedłem ulicą, chcąc wrócić do domu, a to nawet nie jest ulica, to jest polna ścieżka pełna kamieni. I widzę tę Biblię leżącą na ulicy. Więc ją podniosłem. Nawet nie wiedziałem, że to była Biblia.
Scott Rae: W języku albańskim?
Florenc Mene: Tak. Pierwsze kilka stron i ostatnie, to był Nowy Testament. Były podarte. Zabrałem go więc do domu, włożyłem w okładkę, a mój ojciec, który był oficerem armii, powiedział mi: „Kiedy tylko zobaczysz książkę na ulicy, nie zostawiaj jej tam, weź ją do domu i przeczytaj”. Więc wziąłem ją do domu i przeczytałem, a okazało się, że to Nowy Testament. A więc. Natknąłem się na tego wspaniałego człowieka, Jezusa. Słyszałem to imię, bo może czytaliśmy o nim w książkach historycznych, ale nie miałem pojęcia kim on jest. Więc. Myślałem, że w niego wierzę. Ale co się stało, to poszedłem do kościoła prawosławnego, jedynego kościoła w mieście. Moje rodzinne miasto znajduje się na południu Albanii, nazywa się Gjirokaster i jest miejscem urodzenia naszego komunistycznego dyktatora, Envera Hoxhy. Tak więc, nie miałem gdzie pójść i poprosić o radę, z wyjątkiem Kościoła Prawosławnego.
Poszedłem tam na sześć miesięcy. Po prostu nie znalazłem odpowiedzi, których szukałem na temat tego, kim był ten człowiek Jezus. I wtedy nastąpiła moja zmiana, kiedy mój przyjaciel zaprosił mnie do meczetu, do którego chodził przez około sześć miesięcy i powiedział, że być może twoja wiara jest błędna. Może będziesz musiał posłuchać mojego Imama, przywódcy meczetu, więc po prostu przyjdź i porozmawiaj z nim”. I tak zrobiłem. Więc poszliśmy tam na jakieś trzy do czterech godzin, on przedstawił mi całą islamską wersję Jezusa Chrystusa. Co mi się podobało w islamie, to fakt, że Jezus Chrystus był szanowany według nich, że był prorokiem, uważany za produkt. To był dobry człowiek, ale nie był tym, za kogo go uważamy, to znaczy, że Bóg stał się człowiekiem. I dlatego powiedział: „Nie potrzebujecie nikogo, aby pójść przed Boga. Wystarczy, że pójdziesz do niego od razu, bez żadnych pośredników, i tak możesz uwierzyć w islam i zrobić to, co jest wymagane dla twojego zbawienia i będziesz szczęśliwym człowiekiem, ponieważ znaleźliśmy prawdę.”
I natychmiast po tej rozmowie nawrócił się na islam, do sunnickiej wersji islamu, aby być bardziej szczegółowe w Albanii ludności Albanii jest 60 niektóre procent muzułmanów, nominalnie muzułmanów. Większość z nich to wyznawcy religii sufickiej. Tak więc przed II wojną światową Albania była bardzo tolerancyjna w stosunku do innych wyznań i bardzo niewielu sunnitów. Teraz, po upadku komunizmu, mamy wielu sunnickich misjonarzy przybywających do Albanii.
Scott Rae: Myślę, że to nie byłoby dobrze znane, myślę, że dla wielu naszych słuchaczy, że Albania była takim większościowym krajem muzułmańskim przez długi, długi czas.
Florenc Mene: Tak. I wtedy jedną z wielkich rzeczy o reżimie komunistycznym jest to, że wykorzenił on islam. Być może inni nie byliby w stanie tego zrobić, ale on również pomógł wykorzenić islam. Niestety, to co również zrobił-
Scott Rae: Kosztem wszystkiego innego.
Florenc Mene: Dokładnie.
Scott Rae: Co twoja rodzina sądziła o twoim przejściu na islam?
Florenc Mene: Moja rodzina, była na mnie absolutnie poirytowana, delikatnie mówiąc.
Scott Rae: Więc jakie było pochodzenie religijne twojej matki i ojca?
Florenc Mene: Są muzułmanami, ale w Albanii jest tak jak w dzisiejszej Ameryce, że powiedzieliby, że wierzą w Boga, ale niekoniecznie powiedzieliby, że są protestantami.
Scott Rae: Ok.
Florenc Mene: Tak więc Albania była społeczeństwem post-muzułmańskim z powodu 45 lat komunizmu, który nie miał żadnego związku z Bogiem czy islamem. Moi rodzice również czytali, więc wiedzieli o problemach, jakie islam może spowodować na świecie i naprawdę go nie lubili, a lubili chrześcijaństwo. Kiedy więc przez sześć miesięcy chodziłem do kościoła prawosławnego, polubili mnie i być może tam też miałbym przyszłość. Ale kiedy zostałem muzułmaninem, powiedzieli, że po prostu odrzucę swoje życie.
Scott Rae: Więc dla nich, chrześcijaństwo było uważane za lepszą opcję?
Florenc Mene: Tak, ponieważ jest to Zachód. Widzisz, chrześcijaństwo to Zachód. Albańczycy-
Scott Rae: Nawet jeśli nie rozumieli zbyt wiele o Jezusie lub..
Florenc Mene: Ale właśnie dlatego, kiedy miałeś Biblię, dałeś ją komuś, ten od razu zabierze ją w tamto miejsce i prawdopodobnie nawet przeczyta, ponieważ chrześcijaństwo dla Albańczyków po 1991 roku było związane z zachodem i wszystko, co przychodziło z zachodu było dobre.
Scott Rae: Ok.
Florenc Mene: Nawet jeśli tak nie jest.
Scott Rae: Okay.
Więc, przeszedłeś na islam. Twoja rodzina nie jest z ciebie zadowolona z powodu tej konwersji.
Florenc Mene: W tym czasie miałem sześć lat. Robiłem dwie godziny dziennie. Siedem, 14 myślę, że w tym momencie i 70. Więc w tym momencie powiedziałem im, „słuchajcie, nie zamierzam tylko chodzić do meczetu, jak robi to normalny muzułmanin. Ja naprawdę chcę iść dalej.” Chodzi mi o to, że moim pragnieniem było, i zawsze było, odkąd myślę, że wierzę w Boga, jest służyć Mu. Zamierzałem Go znaleźć i służyć Mu. Chciałem, aby inni o Nim wiedzieli. Pomyślałem więc: „Pójdę do meczetu, a potem do islamskiej szkoły zwanej Madrasą, aby zostać islamskim przywódcą”.
I tak zacząłem uczyć się arabskiego dzięki mojemu przyjacielowi, który znał litery i dźwięki, więc zacząłem go zapamiętywać i poszedłem do szkoły, a moim rodzicom oczywiście też się to nie podobało, bo w zasadzie to, co mówiłem, to nie chciałem robić kariery. Chciałem być osobą religijną, wiesz, rozmawiać z ludźmi o Bogu. Ale ja to absolutnie kocham.
Scott Rae: Ok. Więc, co się stało?
Florenc Mene: Więc co się stało?
Scott Rae: Oczywiście stałeś się w jakiś sposób rozczarowany islamem, po co? Co się stało, co spowodowało przejście od Islamu do Jezusa? W ciągu tych dwóch lat lub dwóch i pół roku, kiedy byłem muzułmaninem, zacząłem dużo czytać o islamie, o jego historii. Zacząłem też rozmawiać z ludźmi, którzy nominalnie są chrześcijanami, o ich wierze. I tak odkryłem, że chcę czytać Biblię więcej i książki przeciwko Biblii więcej i więcej. Wśród nich, jeden z najbardziej znanych muzułmańskich apologetów był, który był również mój bohater, Ahmed Deedat.
So, pisał książki przeciwko chrześcijaństwu i jest jednym z ludzi, którzy debatowali w przez sposób lat wstecz był Josh McDowell, i tak czytałem wszystkie te książki i zacząłem mieć wielkie zainteresowanie apologetyki jako muzułmanin i myślałem „mam prawdę” prawda? Ale nie zrobiłem tego, ponieważ im więcej czytałem przeciwko Biblii, tym mniej byłem przekonany o tym, co islam ma do zaoferowania w kwestii zbawienia.
Wiem, że większość muzułmanów w dzisiejszych czasach powiedziałaby, że ich problemem z tym, z chrześcijaństwem jest trójca lub ich problemem z chrześcijaństwem jest fakt, że Biblia została skorumpowana według nich, więc nie znamy oryginalnego przesłania Jezusa, ale myślę, że wszystkie te kwestie są ważne, ale są drugorzędne. Główną kwestią dla mnie, i podejrzewam, że dla wielu z waszych muzułmańskich przyjaciół, dla tych, którzy słuchają w tej chwili, jest to, jak mogę zostać zbawiony, naprawdę? Jeśli Bóg jest święty, całkowicie nieosiągalny w rzeczywistości, w Islamie, a ja nie jestem święty. Nie urodziłem się grzesznikiem według Islamu, ale wszyscy stajemy się grzesznikami w pewnym momencie. Więc jak mam się zbawić, kiedy pewnego dnia stanę przed Bogiem, a Islam nie ma jasnej odpowiedzi w pewnym momencie mówi, „wszystko co musisz zrobić, to uwierzyć.”
Ale mówi również, że musisz zrobić tak wiele innych rzeczy, abyś mógł zachować swój status. A pewnego dnia nadal nie wiecie, dokąd idziecie. To cię trochę dezorientuje. I pewnego dnia przeczytałem jeden z hadidów lub powiedzeń Mahometa, że pewnego dnia Mahomet powiedział do swoich przyjaciół, wiesz, „grób każdego człowieka jest albo rajskim ogrodem, albo ogniem piekielnym”. I,” wtedy on płakał, płakał, i powiedział, chciałbym wiedzieć, gdzie idę.”
Scott Rae: Wow.
Florenc Mene: Teraz, jeśli to jest skromność, myślę, że prorok islamu wybrał złą religię, aby być prorokiem, ponieważ jeśli chodzi o sprawy zbawienia, naprawdę chcę być pewien, że bałem się Boga. Prawdopodobnie, w rzeczywistości, byłem dokładnie taki jak Luter. Bałem się na śmierć tego, że pewnego dnia stanę przed stwórcą wszechświata i musiałem się upewnić, że będę zbawiony.
Więc jaka jest odpowiedź? Nie ma żadnej prawdziwej odpowiedzi ze strony Islamu na temat zbawienia lub przynajmniej żadnej uspokajającej odpowiedzi, która-
Scott Rae: I, zadałeś te pytania, wiesz, szczerze i otwarcie.
Florenc Mene: Tak zrobiłem.
Scott Rae: Prosto do swojego Imama, do muzułmańskich apologetów.
Florenc Mene: Tak zrobiłem.
Scott Rae: I to jest najlepsza odpowiedź, jaką otrzymałeś.
Florenc Mene: Więc tak, więc czasami nie było żadnej odpowiedzi, ale czytałem dalej. Byłem zapalonym czytelnikiem, ponieważ, jak powiedziałem, interesowałem się apologetyką, więc byłem zapalonym czytelnikiem. A im więcej dyskutowałam o moich poglądach z tymi, którzy nie są muzułmanami, tym mniej byłam przekonana, że daję im szczerą odpowiedź, ponieważ moje serce było pełne pytań i wątpliwości. I tak, co się stało jest, po pod koniec tego roku akademickiego, który był mój pierwszy rok jako muzułmański student, nie jako muzułmanin, ale jako student, zostałem zaproszony przez osobę, która robi tak zwaną krucjatę, ale w pozytywnym znaczeniu tego słowa on by, to była kampania ewangelizacyjna ze strony kościoła.
Był tam ten człowiek, który nie mówił dobrze po albańsku i który był Brazylijczykiem. Mówił biegle po portugalsku, ale nie znał dobrze albańskiego i w ogóle nie mówił po angielsku. Zmusiło mnie to do wysłuchania jego odpowiedzi, zamiast dyskutować z nim. Był na tyle pokorny, że powiedział: „Jeśli chciałbyś się ze mną spotkać, możemy się spotkać razem, możemy porozmawiać o naszej wierze i wtedy będziesz mógł podjąć decyzję”. I tak robiliśmy to przez około miesiąc.
Kiedy spotkałem się z nim po raz pierwszy, powiedziałem: „Nie będę z tobą debatował, ale wszystko, co chcę, żebyś zrobił, to odpowiedział na…” Miałem co najmniej 100 pytań, które wymyśliłem podczas mojej muzułmańskiej wiary i powiedziałem „Naprawdę chcę, żebyś odpowiedział na wszystkie te pytania z Pisma Świętego, a jeśli nie znasz odpowiedzi, to w porządku, jeśli powiesz, że nie znam odpowiedzi, ponieważ jesteś człowiekiem, ale nie nadawaj mi chrześcijańskich nalotów, ponieważ zrozumiem. Ja już znam Biblię. Chcę tylko usłyszeć to od ciebie jako pastora, kogoś, kto chodzi w takiej wierze” i on to zrobił. Jest więc coś, co można powiedzieć o tym, że może nie są to wielkie przeprosiny, ale coś, co można powiedzieć o tym, że naprawdę dobrze znamy Pismo Święte. To jest ważniejsze niż jakiekolwiek argumenty czasami.
Scott Rae: Czy powiedziałbyś, że to jest charakterystyczne dla wielu muzułmanów? Oni rzeczywiście. Znają Biblię dość dobrze i potrafią argumentować z chrześcijańskimi apologetami na własnych warunkach?
Florenc Mene: Tak, ponieważ normalnie teraz większość ludzi, przynajmniej w Albanii, którzy podążają za islamem sunnickim byliby muzułmanami pierwszego pokolenia, a zwłaszcza młodymi mężczyznami. Przejęli oni starą, formalistyczną wiarę swoich przodków i powiedzieli „nie, my chcemy wierzyć osobiście w tę wiarę” i wielu z nich zna Biblię, myślę, że niestety lepiej niż wielu chrześcijan.
Scott Rae: Tak więc, ta osoba, z którą zacząłeś się spotykać..
Florenc Mene: I miał na imię Emmanuel, co było niesamowitym zbiegiem okoliczności.
Scott Rae: Niezły zbieg okoliczności i Emmanuel był w stanie odpowiedzieć na większość, jeśli nie na wszystkie twoje pytania?
Florenc Mene: Nie wszystkie, ale z pewnością większość z nich. I co ważniejsze, nie karmił mnie tylko intelektualnie, ale pokazał mi, że naprawdę wierzył w to, co dawał mi jako odpowiedzi. To jest coś, czego nie da się podrobić. Pod koniec tego miesiąca, zanim się z nim spotkałem, zawarłem umowę z Bogiem i powiedziałem: „Boże, ja nadal wierzę w Islam. Wiem, że dla mnie to jest prawda. I czuję, że jestem renegatem, zdrajcą.” Ale powiedziałem: „Aby być uczciwym wobec ciebie przez cały ten miesiąc, nie zamierzam modlić się jako muzułmanin. Będę tylko płacił do was jako Albańczyk, ale nie za modlitwy pięć razy dziennie. Nie zamierzam też czytać Koranu ani Biblii. Chcę, abyś doprowadził mnie do prawdy”. Powiedziałem.
Wiem, że o wiele mądrzejsi ode mnie ludzie, Scott podjęli inne decyzje po przeczytaniu obu książek. Powiedziałem więc: „Kim ja jestem?” Miałem wtedy tylko 14, 15 lat. Jak powiedziałem, „kim jestem, żeby móc, osądzać?” Cóż, tak, to był 1995 rok, więc miałem 17 lat. Pod koniec tego miesiąca zostałem przekonany, mimo że nie znałem wszystkich odpowiedzi, zresztą nadal ich nie mam, a moją dziedziną jest apologetyka. Tym się właśnie zajmuję. Dlatego robię to, co robię dla mojego doktoratu. Ale, zostałem przekonany przez tego Jezusa Chrystusa i wiedziałem, że odpowiedź na moje pytanie jest prosta.
Aby być zbawionym, nie możesz, nie możesz zbawić siebie. Jak więc Bóg może mnie zbawić? On musi stać się mną. Nie może wysłać anioła, ponieważ aniołowie są istotami takimi jak my, nie możemy wysłać człowieka, ponieważ są oni grzesznikami, tak jak my wszyscy. Więc ktoś, kto jest Bogiem, musi stać się człowiekiem, aby interweniować i dać mi zbawienie. Odpowiedź jest tak prosta. Nie chodzi o to, że nigdy o tym nie wiedziałem, ale nagle zdałem sobie sprawę, że to jest prawda. I, więc przyjąłem to i byłem teraz przerażony.
Scott Rae: Zrozumiałe.
Florenc Mene: Ponieważ, przyszedłem do Chrystusa, ale potem musiałem wrócić do moich przyjaciół, aby powiedzieć im o mojej wierze.
Scott Rae: Więc, co się stało z twoimi muzułmańskimi przyjaciółmi i meczetem, do którego uczęszczałeś, kiedy wróciłeś i powiedziałeś im, że odrzuciłeś islam i przyjąłeś Jezusa.
Florenc Mene: Tak więc, kiedy przyszedłem do Chrystusa, byłem w innym mieście niż moje rodzinne. Tak więc przez co najmniej dwa miesiące przebywałem tam, ponieważ tam mieszkali moi dziadkowie. I to był mój miesiąc miodowy z Kościołem. Był on bardzo krótki, ponieważ uwielbiałem chodzić do kościoła. Ale potem pojawiło się pytanie, że w Albanii niedługo zaczyna się szkoła. To było we wrześniu. I co mam teraz zrobić? Czy wracam do mojej islamskiej szkoły średniej? Nazywamy to szkołą średnią jak liceum. Czy wracam tam do moich islamskich przyjaciół?
Scott Rae: Ponieważ, zrezygnowałeś z tego, aby pójść do Madrasy?
Florenc Mene: Dokładnie. Więc byłem w Madrasie.
Scott Rae: Szkoła islamska.
Florenc Mene: Szkoła islamska.
To było lato, ale wtedy się nawróciłem, przyszedłem do Chrystusa. Więc co teraz robię? Moim pragnieniem, oczywiście, nie było wrócić do Madrasy. Po prostu nie mogłem stawić im czoła, ponieważ byłem tam najlepszym uczniem. To ja im mówiłem, pamiętam, jak raz udzieliłem reprymendy całej grupie uczniów, dlaczego nie przyszli do meczetu, aby się modlić. I tak teraz musiałem wrócić. Czułam się nie tylko jak zdrajca, ale jak głupia osoba, która przez tak długi czas wprowadzała w błąd swoich przyjaciół i nie chciałam, szczerze mówiąc, stawać z nimi twarzą w twarz. Byłem przerażony na śmierć i powiedziałem, że idę do normalnej publicznej świeckiej szkoły średniej.
I wtedy dostał jak nigdy przedtem i prawdopodobnie jak nigdy potem aż do teraz, dał mi ten szczególny werset z Księgi Dziejów Apostolskich, gdzie Paweł rozmawia ze sprawnymi starszymi i mówi, „przez trzy lata rozmawiałem z wami i wy jesteście moimi świadkami, że moja krew, moje ręce są czyste od waszej krwi, ponieważ dałem wam całą radę Bożą.”
A ja powiedziałem, „ale co to ma wspólnego ze mną?” wiecie. Przez co najmniej miesiąc ten werset wbijał mi się w mózg i nigdy mnie nie opuścił. Więc wiedziałem, że jeśli nie zostanę, będę miał krew moich przyjaciół na rękach, bo może to będzie ostatni raz, kiedy usłyszą o Chrystusie. I faktycznie, dowiedziałem się później, że jeden z chłopaków, który był moim kolegą ze studiów, pojechał do Egiptu i zginął tam w wypadku samochodowym. Więc, zostałem na miejscu.
Scott Rae: Więc jak zareagowali, kiedy powiedziałeś im o swoim nawróceniu?
Florenc Mene: To był rok, w którym każdego ranka chodziłem na spacery. To piękne miasto, moje rodzinne miasto. Szedłem przez drzewa idąc do szkoły przez około pół godziny, każdego dnia mój żołądek był w węzłach, każdego dnia, ponieważ to była kara. To było miejsce, w którym nie chciałem być i musiałem powiedzieć moim przyjaciołom o wierze, więc wszyscy o tym usłyszeli. Z niektórymi z nich dyskutowałem. Żaden z nich niestety nie przyszedł do Chrystusa.
Ale dałem im, jak mówi Paweł, Ewangelię, która jest aromatem śmierci lub aromatem życia dla niektórych innych, a na koniec roku wyrzucono mnie ze szkoły, ponieważ dowiedzieli się, że zostałem muzułmaninem i wyrzucili mnie.
Scott Rae: Mimo że do tego czasu wyrzekłeś się islamu i przyjąłeś wiarę w Chrystusa?
Florenc Mene: Tak, ale tylko tyle trzymali mnie przez rok, ponieważ w punkcie mojej szkoły panowało zamieszanie. Personel się zmieniał, więc to jest dokładnie to, co Bóg robi, aby cię czasem chronić. To było bardzo suwerenne, ale pod koniec roku już o mnie wiedzieli, więc powiedzieli, że jeśli, jeśli jestem, to dyrektor chciał, żebym został i tak mnie namówił…Chciał, żebym przyjął ofertę, że po studiach dostanę bardzo dobre stypendium, które w Albanii, nawiasem mówiąc, do dziś nie mamy pieniędzy, ale stypendium, żebym pojechał do jednego z krajów islamskich i studiował co tylko chcę, jak polityka i co tam jeszcze, ale nie mogłem tego zrobić, bo gdybym został, oznaczałoby to, że musiałbym chodzić do meczetu.
Scott Rae: Oczywiście.
Florenc Mene: I tak zostałem, jak już powiedziałem, wyrzucony, ale czułem też, że zakończyłem tam swoją pracę misyjną.
Scott Rae: Więc, co pomyślała twoja rodzina, kiedy wyrzekłeś się Islamu i przyjąłeś wiarę w Chrystusa?
Florenc Mene: Mówiąc słowami mojego rodzica, który był surowym i nadal jest surowym byłym oficerem armii, powiedział „najpierw było chrześcijaństwo ortodoksyjne, a potem był islam. Teraz jest protestantyzm. Co będzie następne? Buddyzm?” Tak więc, to oznaczało, że naprawdę straciłem jego szacunek.
Scott Rae: To w pewnym sensie cyniczna odpowiedź.
Florenc Mene: Tak jest, ale wiesz, to ma sens, jeśli nie jesteś chrześcijaninem, to ma dużo sensu, jeśli nie wierzysz, że jest to najważniejsza rzecz na świecie, oczywiście chcesz, aby twój syn miał świetną edukację, a nie tylko marnował swoje życie, wiesz, robiąc coś, co nie przynosi mu żadnych korzyści finansowych.
Scott Rae: Założysz się, że jesteś chrześcijaninem od 20 lat?
Florenc Mene: Od ’95 roku.
Scott Rae: Więc to będzie 20, 20, 23 lata. Co teraz myśli o tobie twoja rodzina?
Florenc Mene: Tak więc, moja rodzina szanuje mnie teraz, ponieważ jestem żonaty, a więc byłem żonaty z tą wspaniałą dziewczyną, która jest córką pastora. Zobaczyli i przekonali się, że chrześcijanie to także normalni i dobrzy ludzie. Więc bardziej nas szanują. Nadal nie rozumieją tego, co robię. I, szczerze mówiąc, przychodzi taki moment w życiu misjonarza czy teologa, że czasami chce się odejść, bo wyzwań jest tak wiele, tak wiele, tak wiele. Nie jest łatwo, jak wiecie, poświęcić swoje życie czemuś, czego czasami nikt nie rozumie, ale jesteśmy szczęśliwi, że jesteśmy w tym punkcie naszego życia i gdybym miał szansę 100 razy wybrać inną karierę, nadal wybrałbym dokładnie to, co robię teraz.
Scott Rae: Tak więc, nasi słuchacze muszą mieć do tego jakiś kontekst. Jesteś doktorantem w Nowym Testamencie na Uniwersytecie w Edynburgu i prezydentem i specjalizujesz się w dziedzinie znanej jako krytyka tekstualna, która jest nauką, która faktycznie próbuje ustalić tak blisko, jak tylko możemy zrobić z oryginalnymi tekstami Nowego Testamentu było.
Powiedz naszym słuchaczom trochę o tym, dlaczego wybrałeś tę dziedzinę i jak jest ona ważna dla twojej apologetyki i dla twojego głoszenia Jezusa, ponieważ brzmi to tak, jakby była to naprawdę techniczna dziedzina, która nie ma wiele wspólnego z prawdziwym życiem.
Florenc Mene: Racja.
Scott Rae: Wydaje mi się, że tak mogą myśleć niektórzy z naszych słuchaczy, ale z rozmów z tobą wiem, że to nieprawda. Wyjaśnij im to.
Florenc Mene: To sięga 24 do 25 lat temu, kiedy byłem muzułmaninem. Chciałem przekonać chrześcijan, że Biblia, którą mamy dzisiaj, została skorumpowana do tego stopnia, że nie możemy ustalić jej tekstu. Dlatego też, cokolwiek Biblia mówi o boskości Chrystusa, roszczeniach i innych roszczeniach, takich jak w kwestii chrystologii, w kwestii zbawienia, jest tylko błędem, ponieważ nie jest tym, czego Jezus naprawdę nauczał. I tak, kiedy przyszedłem do Chrystusa, od razu wiedziałem, od razu znałem swoje powołanie. Chciałem przekonać innych, że przez cały czas byłem w błędzie i że Biblia, którą mamy, została przekazana tak dobrze, że znamy jej pierwotne przesłanie tak dobrze, że można tylko zaprzeczyć lub przyjąć twierdzenia tego, który rzeczywiście je wygłosił – Chrystusa i Apostołów.
,I od tego momentu nie miałem pojęcia, jak zacząć. Chciałem się nauczyć greki. Chciałem dowiedzieć się czegoś o tym, o wczesnej historii kościoła. Wziąłem więc do ręki wiele książek, jak tylko mogłem i uczyłem się sam. A kiedy pojawiła się możliwość zrobienia MDF, a potem MTH i NEL w Cambridge w zeszłym roku, a teraz Ph.D., wziąłem ją. Wziąłem ją, ponieważ chciałem wypełnić wizję, którą dał mi Bóg. Od tego czasu skupiam się na wczesnym chrześcijaństwie i krytyce tekstualnej. Ktoś w pewnym momencie nazwał to kominiarstwem. Krytyka tekstowa nie jest zbyt techniczna. Zajmujesz się tylko tekstem. Ale rzecz w tym, że dla chrześcijaństwa jest to ostatecznie najbardziej fundamentalna kwestia, gdy rozmawiasz z muzułmanami. Nie możesz mówić o starym, jeśli nie możesz ustalić, że tekst Biblii, który masz, jest tym, który był wiernie przekazywany przez 2000 lat.
I dlatego robię to, co robię i jestem w tym momencie, jestem również zaangażowany w pewien projekt. Tłumaczę Ojców Kościoła na język albański z oryginału greckiego i piszę o tym komentarz. Chcę, aby ludzie w Albanii wiedzieli, że Biblia była tak szanowana przez najwcześniejszych chrześcijan, że zmieniła ich życie i pomimo ich wad, których jest wiele, jak nasze dzisiaj, musimy słuchać ich głosu, a kiedy to zrobimy, zrozumiemy, że chrześcijaństwo pierwszych pięciu wieków jest tym chrześcijaństwem, któremu musimy być wdzięczni, za to, czym jesteśmy dzisiaj, ponieważ oni w zasadzie przekazali nam to, co usłyszeli od najwcześniejszych Apostołów.
Scott Rae: I, teksty, które mamy dzisiaj.
Florenc Mene: Dokładnie.
Scott Rae: Do tej pory tak to podsumowałeś.
Florenc Mene: Tak.
Scott Rae: Jest całkowicie wiarygodny i nie ma powodu, aby go zdyskontować.
Florenc Mene: Tak.
Scott Rae: Nowy Testament z powodu zarzutu, że tekst uległ uszkodzeniu w miarę jego przekazywania.
Florenc Mene: Dokładnie.
Scott Rae: Brzmi to jak to, do czego doszedłeś, po prostu nie ma na to żadnych dowodów.
Florenc Mene: Tak. I jeśli wystarczy osobiste świadectwo, to nie robiłbym tego, co robię dzisiaj, gdybym w to nie wierzył, ponieważ a, nie płacą mi za to. B, tak naprawdę nie mam nawet pracy czy czegoś takiego. Robię to, ponieważ mocno wierzę, że moje studia potwierdziły tę czystą, prostą wiarę, którą po raz pierwszy zacząłem mieć 23 lata temu, kiedy po raz pierwszy uwierzyłem w Chrystusa.
Scott Rae: Myślę, że zachęcam naszych słuchaczy, aby byli w modlitwie za Florence’a, ponieważ podjął się on powołania, o którym możesz pomyśleć: „Zdecydowanie nie jestem do tego powołany. Nie jestem do tego stworzony.” To znaczy, sam wiem, że nie jestem stworzony do bycia krytykiem tekstu, ponieważ, wiesz, to jest niewiarygodnie szczegółowa i skomplikowana rzecz, a zadanie, którego się podjąłeś jest dość skomplikowane. Ale myślę, że można zobaczyć z jego wcześniejszych doświadczeń z islamem, jak ważne jest to pytanie. To jest tak wymowne, aby powiedzieć, że jest to pierwsza rzecz, że muzułmanie pytają o chrześcijaństwie jest to, skąd wiesz, że tekst, który miałeś, że możemy rzeczywiście zaufać it.
Florenc Mene: Dokładnie.
Scott Rae: A więc bardzo cię pochwalam za drogę, którą podążasz, za to, jak się za to zabrałeś. Pozwól, że zadam ci jeszcze jedno pytanie, prawda? Mam nadzieję, że nasi słuchacze będą się za niego modlić, gdy będzie kontynuował naukę. Powiedz mi, że mamy wiele, wiele wysiłków w Stanach Zjednoczonych i na Zachodzie, które zmierzają w kierunku chrześcijańsko-muzułmańskiej przyjaźni, chrześcijańsko-muzułmańskiego dialogu.
Florenc Mene: Racja.
Scott Rae: Proszę mi powiedzieć, co Pan myśli o tego typu przedsięwzięciach?
Florenc Mene: Och, mógłbym mówić o tym przez bardzo długi czas. Każdy, powiem to, każdy duży uniwersytet, to znaczy nie-chrześcijański, zaczął mieć przynajmniej jedną z tych gałęzi zwanych dialogiem muzułmańsko-chrześcijańskim lub relacjami muzułmańsko-chrześcijańskimi jako część ich-
Scott Rae: Chrześcijańskie uczelnie też je mają.
Florenc Mene: Racja.
Ale, jest to część ich idei wydziału teologii. Jest to część próby posiadania pieniędzy, to są sprawy pieniężne, ponieważ chcą mieć jak najwięcej studentów z różnych krajów, ponieważ zapłacili czesne, ale co ważniejsze, ponieważ po prostu nie widzą różnicy i nie widzą, dlaczego jest ważne, że powinniśmy być, wiesz, bardziej różni niż, niż tacy sami.
Więc, to co powiem o dialogu jest następujące, po pierwsze, dialog jest wspaniały i jest konieczny, ponieważ jeśli naprawdę nie wiesz, w co muzułmanie naprawdę wierzą i tylko czytasz chrześcijańskie książki o tym, w co wierzą muzułmanie, nigdy tak naprawdę nie dowiesz się o tym, co oni, jak oni naprawdę myślą o rzeczach, jak naprawdę wierzą.
Nie chodzi tylko o to, co, ale jak oni naprawdę dochodzą do tego uświadomienia, więc jest to ważne, ale nie możesz prowadzić dialogu bez uprzedniego posiadania dwóch rzeczy na miejscu. Po pierwsze, ty jako chrześcijanin powinieneś dobrze wiedzieć w co wierzysz, ponieważ oni będą cię wiązać w węzły, jeśli nie będziesz wiedział w co wierzysz. Zamierzają namieszać ci w głowie, ponieważ wiedzą, że czasami chrześcijanin robił to lepiej niż my.
Tak więc, musisz znać swoją wiarę na tyle dobrze, aby być wystarczająco uziemionym, aby myśleć, że to jest to, w co wierzę i kim jestem. Drugim warunkiem jest dialog, dialog z prawdziwym muzułmaninem. Nie tylko liberalnym, ale kimś, kto naprawdę wierzy w Koran i hadisy Mahometa, kimś, kto naprawdę próbuje cię przekonać, że droga Mahometa była drogą i nadal jest właściwą drogą w tym sensie, będziesz miał bardzo, bardzo silną debatę. Ale przynajmniej nie będziecie rozmawiać w poprzek celu. Będziecie faktycznie rozmawiać o kwestiach zbawienia i będziecie prowadzić właściwy dialog. Będziecie wiedzieli, w co każdy z was wierzy, a potem będziecie się modlić.
Scott Rae: Dziękuję.
To jest, myślę, że to jest naprawdę pomocna perspektywa w tej sprawie, ponieważ toczy się wiele dialogu, ale myślę, że niektórzy czasami, wiesz, mówią, że to są dobre słowa zachęty i ,słowa przestrogi. Dziękuję ci bardzo, że zechciałaś podzielić się z nami swoim świadectwem. To było fascynujące usłyszeć, jak wyszedłeś z islamu i przyjąłeś Pana Jezusa. A teraz rozpoczynamy studia, które pozwolą ci wrócić i odpowiedzieć na pytanie, podstawowe pytanie, które większość muzułmanów zadaje na temat chrześcijaństwa. Tak więc, dziękuję ci bardzo za przyłączenie się do nas w tej sprawie.
Florenc Mene: Dziękuję, że mnie zaprosiłeś.
Scott Rae: Naprawdę to doceniam.
Florenc Mene: Jeśli mógłbym was zachęcić, wiedzcie wszyscy nasi słuchacze, jesteście we właściwym miejscu chłopaki, i musicie zdać sobie sprawę, że nie musicie wiedzieć wszystkiego, aby przekonać ludzi o Chrystusie. Wszystko, co musicie zrobić, to dobrze znać swoje pisma święte. Kontynuujcie chodzenie z Jezusem, a Bóg użyje tego w sposób, o jakim nigdy nie myśleliście, że jest możliwy.
Scott Rae: Amen.
To był odcinek podcastu, Myśl biblijnie, rozmowy na temat wiary i kultury. Jeśli podobała ci się dzisiejsza audycja z naszym gościem, Florence Mene, naszą albańską przyjaciółką, podziel się nią z przyjacielem. Daj nam ocenę w swojej aplikacji podcastowej i pamiętaj, Myśl biblijnie o wszystkim.