Capeesh? Capiche. Capisce? KAPEESH. Nasza nazwa jest trochę śmieszna. Rozumiemy to – chcesz wiedzieć, o czym myśleliśmy. Czy to niemiecki, włoski, czeski, czy jeszcze coś innego? I dlaczego na dodatek dziwnie się ją pisze? Cóż, oto historia. Mam nadzieję, że wam się spodoba.

Wtrącenie, slang
– Do you understand?
– I understand.

Od właścicielki, Amy Morales:

Dorastałam w małym mieście, w domu z wieloma zasadami. Jak większość nastolatków i nastolatek, potrzebowałam kilku przypomnień o tych zasadach podczas dorastania. Na zakończenie każdej rozmowy z moim ojcem, patrzył mi prosto w twarz i pytał:

Capiche?

To znaczy „Czy rozumiesz?” lub „Czy rozumiesz, co mówię?”
Zawsze odpowiadałem stanowczym „capiche”. Nie trzeba by mi było powtarzać.

Wymyślając misję dla naszej agencji marketingowej i projektowej, chcieliśmy, aby było jasne – WE GET IT. Rozumiemy. Niezależnie od tego, czy chodzi o Twoje cele, Twój budżet, Twój biznes, Twoje mocne i słabe strony, czy Twoje obawy, chcemy, aby było to bardzo jasne: Jesteśmy w tym z Tobą i jesteśmy na tej samej stronie.

W świecie freelancerów online, outsourcowanych wirtualnych asystentów i dostawców usług typu fly-by-night, właściciele małych firm mogą znaleźć się nie wiedząc, czego się spodziewać lub kiedy się tego spodziewać. Zamiast żonglowania wieloma kontaktami dla szerokiego zakresu potrzeb marketingowych i projektowych, dążymy do zapewnienia naszym klientom jednego, solidnego zespołu ekspertów marketingowych, z którymi można się skontaktować w jednym miejscu.

Więc, to wszystko. Prawda? Oprócz naszej głupiej pisowni, oczywiście. Cóż, to jest dość proste. Chcieliśmy naszego własnego słowa – naszej własnej marki. Fonetyczna reprezentacja naszej mantry „rozumiemy”. KAPEESH – we get it.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.