Wybierz czas na gotowanie i poświęć się temu.

To brzmi oczywiście, ponieważ jest to jak rozwijanie każdej innej umiejętności. Niezależnie od tego, czy jesteś pisarzem, artystą, uczysz się nowego języka, czy trenujesz siebie, aby zrobić cokolwiek innego – musisz odłożyć regularny czas na bok, aby poświęcić się nauce swojej nowej umiejętności.

Rodzinny posiłek w restauracji jest serwowany codziennie o 16:00. Daję sobie czas od 2 do 4 po południu prawie każdej niedzieli na gotowanie (nie licząc szukania przepisów i zakupów spożywczych, które zdarzają się sporadycznie w ciągu tygodnia). Mam dodaną odpowiedzialność wiedząc, że jeśli nie będę gotować, wszyscy moi współpracownicy będą zdenerwowani na mnie – więc nie ma „nie czuję się jak dzisiaj.”

Znajdź kogoś, kogo możesz nakarmić, aby utrzymać odpowiedzialność za umieszczanie jedzenia na stole.

Photo by Toa Heftiba on Unsplash

Zacznij od tego, czego nie wiesz.

Czy wspominałam, że nie wiedziałam, jak ugotować ryż? Albo upiec ziemniaka? Albo ugotować fasolę? Albo piec kurczaka? Lista idzie dalej, ale chodzi o to, że zaczęłam robić mentalną listę rzeczy, których nie wiedziałam jak zrobić i zaczęłam je włączać do moich posiłków jeden po drugim.

Większość podstawowych umiejętności kulinarnych jest podnoszona po pierwszej próbie i można przejść do bardziej przyjemnych rzeczy. Kiedy już wiesz jak upiec ziemniaka, nigdy tego nie zapomnisz, obiecuję.

Zrób też mentalną listę rzeczy, które lubisz jeść, kiedy jesteś poza domem, ale nie wiesz jak je zrobić. Niewiele jest rzeczy tak satysfakcjonujących jak gotowanie ulubionego posiłku dla siebie, dokładnie tak jak lubisz.

Graj do swoich mocnych stron.

Nie powinno być dla mnie niespodzianką, że moją mocną stroną w kuchni jest pieczenie. Ale czasami potrzeba trochę czasu, aby dostrzec to, co jest tuż przed tobą. Kiedy zorientowałam się, że mogę upiec 8 filiżanek ryżu w 12 filiżankach wody przez około 40-45 minut w piekarniku nagrzanym do 400°F, byłam zachwycona! Jeśli da się to upiec, to ja też mogę to ugotować! Łosoś! Butternut Squash! Chicken Parm Sandwiches!

Nic dziwnego z perspektywy czasu – mogę zrobić całkiem dobrą pizzę, jak również. Drożdżowe ciasta, pieczenie aż moje zmysły powiedzą mi, że jest zrobiona, intensywna miłość do sera…urodziłem się, aby robić pizzę.

Dotyczy to prawie każdego sprzętu kuchennego. Jeśli jesteś mistrzem grilla, dowiedz się jak przyrządzić wszystko co się da na grillu. Jeśli jesteś stricte kuchenny lub może wolnowar rodzaj osoby, jest więcej niż prawdopodobne, że istnieje przepis tam gotować to, co chcesz gotować w metodzie wyboru. Which brings me to my next point…

Look up as many recipes as you can on the dish you want to make.

There are countless ways to cook the same thing, which might seem overwhelming but it’s a huge benefit to you.

Dig through your cookbooks collecting dust on the shelf and back issues of Gourmet. Wygoogluj swoje danie i przeskanuj pięć lub dziesięć różnych wersji tego samego przepisu. Jeśli planujesz pieczenie, grillowanie lub smażenie jakiegoś dania, uwzględnij to w swoich poszukiwaniach. Różne przepisy będą używać różnych składników i technik, które przemówią do ciebie na różne sposoby.

Po przeczytaniu tego samego przepisu kilka razy, będziesz miał dobre wyczucie tego, co masz zrobić, zanim jeszcze zaczniesz gotować, jakie są niezbędne składniki i z czym możesz być elastyczny.

Photo by Calum Lewis on Unsplash

Learn how to properly salt your food!

Tego punktu naprawdę nie można przecenić i jest on być może jednym z najbardziej kluczowych kroków w nauce gotowania. Właściwe przyprawianie było dla mnie ogromnym problemem, kiedy zacząłem gotować, co było dodatkowo żenujące pracując w restauracji pełnej ludzi z paletą dobrze przyprawionego jedzenia.

Pierwszy raz zrobiłem czerwony sos do mojej pierwszej lasagne, mój szef z gwiazdą Michelin przeszedł i spróbował mojego sosu kilka razy, za każdym razem mówiąc mi, aby dodać sól przed jakimikolwiek innymi przyprawami. Powiedział mi, że bez odpowiedniej bazy soli, byłoby prawie niemożliwe, aby zbudować kolejne smaki.

Zapomniałem posolić mieloną wołowinę, która trafiła do tej samej lazanii i wyszła smakując dobrze, ale nie do końca. Jeden z moich współpracowników konstruktywnie mi o tym przypomniał: Kiedy robisz ciasto, dodajesz cukier do ciasta. Potem, kiedy robisz lukier, w lukrze jest cukier. Kiedy robisz lody waniliowe, które podaje się do tortu, one też mają cukier. Jest to zbalansowane na różne sposoby, ale gdyby go nie było, nie byłoby prawidłowe. Nigdy nie zapomniałam posolić wołowiny podczas robienia lasagny ponownie.

Smaczne przepisy wszędzie od książek kucharskich do blogów będą unikać podawania rzeczywistych pomiarów dla soli, co doprowadza mnie do absolutnego szaleństwa. Zamiast tego będą mówić „sól do smaku”, co jest niewiarygodnie subiektywne, więc jestem tu po to, aby zachęcić was do spróbowania i pójścia na żywioł, kiedy nie jesteście pewni, ile dokładnie soli dodać.

Posólcie też wodę, w której gotujecie makaron. Zrób ją słoną jak ocean.

Rozmawiaj z innymi ludźmi o swoim jedzeniu.

Pytaj innych ludzi, jak zrobić danie, którego spróbowaniem jesteś zainteresowany. Jasne, jestem otoczony przez restaurację pełną ludzi, którzy wiedzą, jak gotować i w pełni to wykorzystałem. Ale wszyscy wokół ciebie też jedzą i mają swoje zdanie na temat tego, co im smakuje. Nie zawsze musisz korzystać z ich rad, ale możesz chcieć, kiedy już usłyszysz, co wiedzą o tym daniu.

Po zrobieniu tego, co masz zamiar zrobić i usiąść, aby się tym cieszyć, zbierz się na odwagę i poproś o informację zwrotną. Wskaż, co ci się podoba lub nie podoba w tym, co jesz, i zapytaj, co oni o tym myślą. Zapytaj, co im się w tym podoba, albo jak zrobiliby to inaczej. Nie bierz żadnej z opinii osobiście, ani pozytywnie, ani negatywnie. To tylko jedzenie.

Po uzyskaniu pewnych reakcji, usiądź wygodnie i ciesz się historiami, które twoi przyjaciele i rodzina opowiadają o posiłkach z przeszłości i innych osobistych anegdotach. To właśnie o to chodzi w zasiadaniu do satysfakcjonującego posiłku.

Gdy nie wyjdzie dobrze, zrób to jeszcze raz.

Kilka razy wyjdzie źle. That’s okay.

At this point, the people you’re cooking for are aware that this whole cooking thing is a work in progress for you and they’ll probably be completely understanding if something’s not quite right. Ale dowiedz się, co poszło nie tak, i zrób to jeszcze raz. Ale lepiej.

Photo by Icons8 team on Unsplash

Nie bój się wypróbować przepisu, o którym nigdy wcześniej nawet nie słyszałeś.

Tylko dlatego, że nie wiesz, jak to powinno smakować, nie oznacza, że nie możesz zrobić czegoś wspaniałego.

Natknęłam się na przepis na Rajmę, curry z czerwonej fasoli kidney, od jednej z moich ulubionych blogerek kulinarnych wszech czasów i byłam podekscytowana, że chcę go wypróbować. Ale byłam też niesamowicie zdenerwowana, ponieważ nie jadłam tak dużo indyjskiego jedzenia – a tym bardziej nie gotowałam go. Niemniej jednak, potroiłam przepis i wyruszyłam, aby zrobić to w tę niedzielę.

Do tego czasu zorientowałam się, jak solić prawidłowo i smakować, a nawet poszłam kilka kroków poza to, co zalecał przepis, dodając kilka składników, którymi byłam zainteresowana (marchew, harissa, więcej curry w proszku). Do dziś jest to jeden z moich ulubionych posiłków rodzinnych!

Badaj wszelkie składniki, których nie znasz. Sprawdź, jak to jest zazwyczaj podawane. Uwierz oryginalnemu autorowi, kiedy mówi ci, ile porcji robi i zaplanuj odpowiednio.

Pora dnia nie ma znaczenia, ale pora roku ma.

Jeśli gotujesz obiad, ale chcesz się nauczyć, jak zrobić naleśniki bananowe lub quiche Lorraine, zrób śniadanie na kolację. Możesz jeść, co chcesz, kiedy tylko chcesz. W zależności od tego, jak późno śpisz, może to być śniadanie o 4 pm anyway.

With that said, if you can cook with the seasons, try to. Twoja sałatka z truskawek i szpinaku będzie najlepsza w lecie. Twoja wegetariańska zapiekanka będzie smakować lepiej z sezonowymi warzywami. Twoja zupa z butternut i kanapki z grillowanym serem będą szczytowe w listopadzie. Twoje ostrygi i mignonette będą najlepsze zimą. Niech pory roku robią część pracy dla ciebie.

Last, but far from least…

Clean as you go.

Po pierwszych kilku rodzinnych posiłkach, które gotowałem, kuchnia była tak zabałaganiona, że wyglądała jak maluch gotował obiad. Byłem nerwowy i pędzący przez kroków, w panice że no był na czas dla mój 4 pm posiłku czasu terminu. Chłopaki z gorącej linii śmiali się z tej sceny i na wpół wspierająco, na wpół żartobliwie powiedzieli mi, że tak to właśnie wyglądało, kiedy oni też zaczęli gotować.

Jak niedziele minęły, stałem się dużo bardziej pewny siebie w moim gotowaniu, a sprzątanie po sobie, kiedy pracuję, to bułka z masłem.

Mój szef lubi żartować, że jeśli się tego trzymam, to w końcu przerzucę się z ciasta na słoninę, ale nie sądzę, żeby to było w kartach. Chociaż jestem bardziej wszechstronnym kucharzem i mam pewność, że mogę gotować dla siebie i innych, to umiejętność, którą z radością rozwijam jedną niedzielę na raz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.