Step One – Steal Grapes

W jesieni 2006 roku znalazłem się, nawet przez moje własne przyznanie, robiąc coś, czego nie powinienem był robić, stojąc w padającym deszczu, zbierając winogrona Cabernet za biblioteką St Helena w Napa Valley. Powiedzmy, że to nie były moje winogrona. Po przewiezieniu dwóch dużych koszy na śmieci do garażu, zrobiłem swoje pierwsze wino. I było okropne. Na etykiecie umieściłem zdjęcie mojego psa i schowałem je na tyłach mojej piwnicy. Ignorując oczywiste pytanie: „Dlaczego nikt nie wybrał drogiego St. Helena Cabernet?” kontynuowałem.

2007 znalazłem mnie w tej samej winnicy, tym razem ciągnąc cztery duże kosze na śmieci. Ale nauczyłem się na swoich błędach; potrzebowałem pomocy. Zwróciłem się więc do mojego przyjaciela i jego dwójki małych dzieci, wyszliśmy w chłodny październikowy zmierzch i zebraliśmy wystarczająco dużo, by zrobić ½ beczki. Ale niestety, rezultaty były dokładnie takie same: garbnikowe czerwone wino. I wtedy, dwa miesiące później miałem powód. Właściciel winnicy wyrwał winorośl, ponieważ od lat była ona chora. Okazuje się, że śmieci jednego człowieka są śmieciami innego człowieka.

Krok drugi – Kup winogrona

W lecie 2008 roku, nauczony lekcją, poprosiłem wszystkich dwunastu moich przyjaciół o 125 dolarów, abym mógł kupić pół tony Syrah z Dyer Vineyard, jedną używaną beczkę i zapasy, aby zrobić 25 skrzynek tego, co okazało się być platformą startową Montagne Russe. Uwaga: nazwałem etykietę „Three Balls In”, co nie tylko kończy się przyimkiem, ale jest odniesieniem do wyniku bocce, którego do dziś nikt nie rozumie.

Krok trzeci – Get Caught by the Federal Government

Jak projekt wina rósł w garażu, „Three Balls In” przeszło z 1 beczki do 3 beczek, do 6 i wreszcie do 12 beczek w 2013 roku. Podczas zbiorów Pinot w tym roku dostałem trochę wody na podjeździe sąsiada. Teraz, w mojej obronie nasze podjazdy były 24 cale od siebie i to było 105 stopni na zewnątrz. Mimo to, Ross (obrazek starego faceta z UP) napisał pełną profanacji tyradę przez e-mail o dostaniu wody na jego własność. Na to ja po prostu odpowiedziałem… cóż, powiedzmy, że wybrałem trzy wybrane słowa.

I oto macie. Gdyby ktoś zapytał, jak to się stało, że we wrześniu w porze lunchu do twojego domu wezwano ATF, Kalifornijską Kontrolę Napojów Alkoholowych i Prokuratora Okręgowego Napa, to byłaby to odpowiedź w stylu Jeopardy. Po odpowiadaniu na pytania agentów federalnych przez 2 godziny myślałem, że wszystko jest w porządku, dopóki nie wszczęli „dochodzenia”. Więzienie federalne nie było sposobem, w jaki chciałem spędzić większość 2014 roku. Miałem inne plany. Po wynajęciu adwokata i czterech miesiącach sporów, zgodziliśmy się, że wyrzucę cztery z dwunastu beczek na ziemię i zapłacę 89,90 dolarów kary. Tak moi przyjaciele, wasze federalne dolary podatkowe w pracy. Pytanie, które dostaję najczęściej: czy agent musiał patrzeć, jak wylewasz wino? A odpowiedź brzmi: tak. Agent spotkał się ze mną w moim garażu i pojechaliśmy na wysypisko w Napa, otworzył króciec i patrzyliśmy, jak 240 galonów (100 skrzynek, 1200 butelek) Syrah, Grenache, Mourvedre i Pinot Noir wylewa się na ziemię.

Krok czwarty – Zacznij od nowa

Jak więc możecie sobie wyobrazić, było to dość traumatyczne przeżycie. Ale z popiołów powstała „Montagne Russe” (mon-ton-yah roos), co po francusku oznacza „Roller Coaster”. Na marginesie, mój dobry przyjaciel Andrew zapytał mnie, czy byłbym zainteresowany zaprojektowaniem kolejki górskiej dla naszego projektu na Cornell Engineering. Pomyślałem, że jest to o wiele lepszy sposób na spędzenie ostatniego roku niż siedzenie po kolana w matematyce i termodynamice. Roller coaster to idealny opis naszej podróży i odpowiednia nazwa dla naszej rodzącej się winnicy. Dwudziestu moich przyjaciół i dwóch profesorów ze szkoły biznesu dało mi kapitał zalążkowy w 2015 roku. Znaleźliśmy nowe źródła winnic, ponownie skoncentrowaliśmy się na Pinot Noir, Chardonnay i Syrah, wyemigrowaliśmy na Wybrzeże Sonoma z Russian River i ukończyliśmy studia z mojego garażu (z oczywistych powodów prawnych).

Krok piąty – ocena 95 punktów

W 2015 roku zrobiliśmy 10 beczek wina. I jakimś zrządzeniem losu udało nam się trzy z tych win trafić przed oblicze Roberta Parkera. Zdobyliśmy 95 i 94+ na Springhill Ranch i Dragon’s Back Pinot Noirs, oraz 91 na Silver i Gold Chardonnay. Wystarczy zobaczyć nasze imię z Aubert’s, Kistler’s, Rochiolli’s, i innych ciężkich hitów był naprawdę awe-inspiring.

Oczywiście, to nie jest jak bym celowo iść o tym dzisiaj. Kilkaset dolarów na leki zobojętniające, świetny prawnik i trochę szczęścia sprawiły, że ten Roller Coaster stał się rzeczywistością. Nasz slogan to „Enjoy the Ride”. Z takimi winami jak nasze, jak możesz tego nie robić?

Kevin Bersofsky

Winiarz, były inżynier, dyrektor finansowy, były szef kuchni, saksofonista amator, złoty medalista w skoku o tyczce i mistrz pokrzywdzonych szczeniąt na całym świecie

Ok, nie zdobyłem złotego medalu w skoku o tyczce, to po prostu głupie. Ale tak samo było z początkami Montagne Russe, a ta historia jest prawdziwa.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.