Przez lata byłem dręczony przez mój nałóg. Straciłbym majątek i moralność, odzyskałbym je tylko po to, aby znowu je stracić. Wmawiałem sobie, że życie jest do opanowania, ale byłem naiwny. Myślałem, że pewnego dnia uda mi się odstawić narkotyki i alkohol na dobre. Po uzyskaniu dyplomu college’u zdałem sobie sprawę, że wszystkie moje marzenia i ambicje zniknęły przez okno, ale nie przeszkadzało mi to. Byłem bardziej zadowolony z tego, że walczę z dnia na dzień o swoje potrzeby, niż z tego, że staram się o lepszą szansę w życiu. Doskonale radziłem sobie z otaczaniem się niewłaściwymi ludźmi i z tego powodu nie widziałem nikogo, kto pokonałby swoje uzależnienia. Myślałem, że tam jest moje miejsce i że w ten sposób umrę. Nadzieja dla mnie wzrosła, kiedy zostałem wprowadzony do 12 kroków w Brook Recovery, po raz pierwszy w życiu spotkałem ludzi, z którymi mogłem się identyfikować. Ci mężczyźni nauczyli się okiełznać psychiczną obsesję używania, coś, czego ja nigdy nie byłem w stanie zrobić i byłem zaintrygowany. Podczas mojej podróży w Brook Recovery nauczyłem się niezbędnych narzędzi, aby nie czuć potrzeby wyjścia poza siebie i aby być zadowolonym. Dzięki tej uldze mogłam przestać myśleć tylko o sobie i stać się bardziej bezinteresownym, aktywnym członkiem społeczeństwa, a to jest naprawdę wszystko, czego kiedykolwiek chciałam. Bez tego programu nie wiem, gdzie byłbym dzisiaj, ale z radością mogę powiedzieć, że jestem niezmiernie wdzięczny za bycie częścią tej niesamowitej społecznościRob
Alumni
.