Czekajcie aż usłyszycie kto rozśmieszył go najgłośniej!

Dużo ku uciesze jego wielu zwolenników na Twitterze, Peter Reckell ostatnio wyrzeźbił trochę czasu, aby nie tylko zaktualizować je na swoim życiu, ale wspomina o swoich latach jako Bo z Dni Naszego Życia. Do czasu, gdy wypisał swoje palce do kości (z pomocą żony Kelly Moneymaker), aktor – obecnie mieszkający w Nowej Zelandii – podzielił się więcej niż kilkoma sekretami zza kulis, a nawet zostawił fanów z odrobiną nadziei, że Bo i jego Fancy Face mogą pewnego dnia ponownie się zjednoczyć.

Jako ktoś, kto jest aktywnym zwolennikiem kwestii środowiskowych, Reckell przyznał, że przeprowadzka do Nowej Zelandii była jedną z najlepszych decyzji, jakie on i jego rodzina kiedykolwiek podjęli. „Uwielbiamy to tutaj”, napisał na Twitterze. „Górskie szlaki rowerowe są najlepsze, a ludzie wspierają środowisko i sztukę.”

Choć 13-letnia córka Loden jest zaznajomiona z pracą swojego taty nad mydłem, które napędzało jej popa do sławy, to można bezpiecznie powiedzieć, że nie jest pod niesamowitym wrażeniem. „Pokazuję jej od czasu do czasu kilka klipów,” powiedział. „Ona zazwyczaj śmieje się ze mnie.”

Więcej: Czekaj, Gabi już odeszła?

Zapytany o to, czy ma jakieś pamiątki ze swojego czasu w Salem, ujawnił, że dział garderoby dał mu wszystkie stare ubrania Bo, z których wiele zostało przekazanych jego siostrzeńcom. (Nie wspomniał jednak, który z nich rościł sobie prawo do tej słynnej skórzanej kurtki motocyklowej.)

Jeśli chodzi o historie zza kulis, Reckell nie zawiódł. Zapytany o to, kto sprawił, że śmiał się tak mocno, że trudno było mu zachować charakter, odpowiedział nazwiskiem, którego nie można by od razu podejrzewać: „Frances Reid”, powiedział, dodając, że jeśli chodzi o zmarłą aktorkę, która ożywiła matriarchę Hortonów, Alice, „to zdarzało się cały czas.”

Wspominając słynne sceny, w których Bo uniemożliwiła Hope poślubienie złego Larry’ego Welcha dosłownie jadąc jej na ratunek – do melodii Bonnie Tyler „Holding Out for a Hero,” nie mniej – Reckell powiedział followersom, że sprawy nie poszły dokładnie tak, jak planowano w dniu, w którym te sekwencje były nagrywane.

W rzeczywistości sam potrzebował pomocy!

„Pojechałem motocyklem na miejsce”, wspomina, „a policjanci zatrzymali mnie na autostradzie. Więc producenci musieli wrócić, aby mnie uratować, ponieważ miałem na sobie tylko garderobę i nie miałem prawa jazdy.”

Ale jak wielu fanów, jego ulubione wspomnienia z Dni naszego życia dotyczą scen, które były kręcone w Nowym Orleanie. To właśnie tam, jak pamiętacie, Bo i Hope w końcu byli w stanie kochać się po raz pierwszy.

Kiedy inny zwolennik zapytał konkretnie o Jasona Cooka (ex-Shawn), Reckell powiedział, że „zawsze uwielbiał z nim pracować, ale sceny, w których dawał synowi rady na temat dziewczyn były zabawne.

„Głównie,” dodał, „ponieważ sam jestem bezradny.”

Potem były sceny, które nigdy nie trafiły na antenę. „Kiedy Bo się denerwował, czasami wymykały mu się przekleństwa,” przyznał jego odtwórca, zapytany o swoje ulubione wpadki. „Więc oczywiście, nie mogliśmy użyć tych ujęć.”

Jeśli chodzi o być może najtrudniejsze sceny, to te, zatweetował, były tymi, w których Bo umarł w ramionach Hope. „To było bardzo emocjonalne”, powiedział, „żegnając się jako Bo i jako ja sam z obsadą i ekipą, która była moją rodziną przez tyle lat.”

Otrzymał jednak coś w rodzaju prezentu pożegnalnego od producenta wykonawczego Kena Cordaya. Obiecał mi, że mimo iż przywrócenie lub zmiana postaci to popularna rzecz, nie zrobi tego Bo.”

Jeśli chodzi o to, czy mógłby kiedykolwiek rozważyć powrót do serialu z byłą żoną Kristian Alfonso (ex-Hope), odpowiedział w sposób, który pozostawił drzwi otwarte przynajmniej na chwilę: „Nigdy nie mów nigdy.”

Were Bo, aby powrócić – z lub bez Hope – on na pewno miałby coś do powiedzenia o niektórych decyzjach Ciara podjęte w jego nieobecności. Zapytany o to, jak Bo zareagowałby na to, że jego córka wyszła za mąż za (byłego) seryjnego mordercę, którego nieustannie porównywała do swojego ukochanego tatusia, Reckell wyraził fałszywe oburzenie. „Co?!!!!” zatweetował w postaci. „Muszę porozmawiać z tą dziewczyną!”

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.