© Robert Hoetink/.com

Podróżowanie samolotem może być stresujące. Są turbulencje, ograniczenia bagażowe, ingerencja ochrony lotniska i przesadny strach przed katastrofami lotniczymi. Jakby tych przykrości było mało, kiedy pasażer w końcu dotrze do swojej bramki, staje przed możliwością bycia „wyrzuconym” – to znaczy, nie może zająć miejsca, które kupił, ponieważ lot został wyprzedany. Dlaczego linie lotnicze wyprzedają swoje loty? Innymi słowy, dlaczego sprzedają więcej miejsc w samolocie niż jest miejsc siedzących?

Krótką odpowiedzią na to pytanie jest ekonomia: linie lotnicze chcą się upewnić, że każdy lot jest tak pełny, jak to tylko możliwe, aby zmaksymalizować swoje zyski. Zgłoszony powód, dlaczego linie lotnicze rutynowo nadmiernie sprzedają swoje miejsca, to odzyskanie kosztów, jakie ponosi linia lotnicza za odwołane loty i za podróżnych, którzy nie pojawiają się, aby wziąć lot. (Na każdym locie, pewna liczba wcześniej przydzielonych miejsc zostaje pusta tuż przed odlotem). Puste miejsca nie przynoszą zysków, więc overbooking pozwala liniom lotniczym upewnić się, że każde miejsce w samolocie zarabia dla nich pieniądze. Wskaźnik „no-show rate”, który pomaga liniom lotniczym określić, ile dodatkowych biletów należy sprzedać, jest określany na podstawie danych z poprzednich lotów łączących te same punkty. Na przykład, jeśli dane z większości lotów danej linii lotniczej z Phoenix do Houston wskazują, że pięciu pasażerów zazwyczaj nie pojawia się na lot, linia lotnicza sprzeda pięć dodatkowych biletów. Takie obliczenia nie są doskonałe, a czasami więcej osób pojawia się na lot niż jest miejsc w samolocie, co zmusza pasażerów i linię lotniczą do wypracowania porozumienia (takiego jak zmiana rezerwacji na późniejszy lot lub wynagrodzenie w postaci voucherów na podróż samolotem lub gotówki), zanim lot może odlecieć.

Mówi się, że proces overbooking jest również korzystny dla ludzi, którzy kupują bilety w ostatniej chwili. Jeśli lot ma dodatkowe miejsca dostępne przed odlotem, mogą one być sprzedawane po obniżonych stawkach, co pozwala liniom lotniczym na uzyskanie części przychodów, które w przeciwnym razie by utraciły. Jednak nie wszystkie miejsca są równe. Pasażerowie w klasie turystycznej i biznesowej są tymi, którzy są najczęściej przesuwani. Linie lotnicze rzadko decydują się na narażanie się na gniew osób podróżujących pierwszą klasą, ponieważ miejsca w pierwszej klasie generują największy przychód z jednego lotu. Ponadto osoby często podróżujące, pasażerowie, którzy odprawiają się na lot wcześnie, oraz ci, których plan podróży lotniczej zostałby najbardziej zakłócony przez wyrzucenie, mają większą siłę przebicia w takich sytuacjach niż okazjonalni podróżni lub podróżni, którzy odprawiają się tuż przed czasem odlotu.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.