Jak mówi jedna z 59-letnich przyjaciółek: „Nie będziesz uprawiać wspaniałego seksu, jeśli czujesz artretyzm.”

Przede wszystkim pewność siebie i samoświadomość są kluczowymi elementami równowagi erotycznej starszych kobiet. Kobiety potrzebują znacznie więcej czasu niż mężczyźni, aby odkryć swoje prawdziwe seksualne ja. Nasze lata dwudzieste i wczesne trzydzieste często pochłania dylemat, jak odpowiedzieć na męskie pożądanie i uszczęśliwić naszych partnerów. Jesteśmy zbyt niepewne naszych ciał, aby cieszyć się nimi i często nieświadome naszej osobistej geografii.

Wiele kobiet pozostaje nieświadomych, że łechtaczka jest w rzeczywistości jak żarówka z dwoma długimi wydłużonymi masami (lub korzeniami) wzniesionej tkanki, które rozciągają się w dół wzdłuż ścian pochwy.

Punkt G, w międzyczasie, jest trochę jak Shangri-La: słyszałaś plotki, że oferuje niebo na ziemi, ale nie jesteś pewna, czy istnieje (zostałam zapewniona przez dr Beverley Whipple, która ponownie zmapowała punkt G w latach osiemdziesiątych, że prawie wszystkie kobiety, biorąc pod uwagę wystarczające wskazówki, powinny być w stanie go namierzyć).

Odlew Sex And The City. Kobiety potrzebują znacznie więcej czasu niż mężczyźni, aby odkryć swoje prawdziwe seksualne ja. HO

Przez pół życia trzeba pracować nad tym, by odwrócić społeczne uwarunkowania, które mówią nam, że powinnyśmy lubić taki rodzaj seksu, jaki został zatwierdzony przez kulturę konsumpcyjną: szybki, szalony, z brazylijskimi woskami i czarną, koronkową bielizną.

Reklama

Dzisiejsze młode kobiety muszą również stawić czoła kulturze porno, w której zbyt wielu męskich rówieśników czerpie swoją edukację seksualną z filmów przedstawiających stosunek typu wham-bam. Z jęków, stęków i kakofonii internetowego porno nigdy byś się nie domyślił, że 70 procent kobiet nie osiąga orgazmu poprzez sam seks penetracyjny, albo że 5 procent kobiet w ogóle nie doświadczyło orgazmu.

Nic więc dziwnego, że tak wiele kobiet potrzebuje czasu do 55 roku życia, aby poczuć się prawdziwą właścicielką swojego ciała. Jest to okres życia, w którym pary mają już za sobą przeszkody związane z tworzeniem kariery i wychowywaniem małych dzieci. I w połowie życia, nagle masz trochę wolnego czasu, aby zbadać zdolność drugiej osoby do przyjemności.

Jak mówi jedna z sześćdziesięciokilkuletnich przyjaciółek, „To czas powolnych, zmysłowych poszukiwań, kiedy wreszcie czujesz się dobrze w swojej skórze.” Całkiem sporo kobiet w przedziale wiekowym 55-65 lat jest w drugich małżeństwach lub nowych związkach, czując się tak radośnie jak każda dwudziestolatka, ale mając do dyspozycji doświadczenie seksualne z połowy życia.

Sześćdziesięciopięcioletnia Rose Rouse i 57-letnia Suzanne Portnoy założyły stronę internetową Advantages of Age i stronę na Facebooku, aby uczcić ten renesans połowy życia.

Obydwie podkreślają, że niektóre kobiety w tym przedziale wiekowym żyją doskonale szczęśliwym życiem bez seksu z wyboru; głównym problemem na tym etapie życia jest posiadanie pewności siebie, aby nie czuć się pod presją robienia czegokolwiek, co czuje się niekomfortowo.

Każda kobieta, z którą rozmawiałam podczas pisania tego artykułu, zgodziła się, że seks w latach 50-tych i 60-tych jest o jakości, a nie ilości. Jedna 65-latka powiedziała: „Wyczerpanie jest prawdziwym zabójcą libido, więc libido powraca, gdy schodzisz z bieżni kariery i wkraczasz w przestrzeń, w której masz więcej wolnego czasu.”

Reklama

Chodzi również o cieszenie się mniej szaleńczym tempem uprawiania miłości. Były kolega, który niedawno był na kursie Tantry, powiedział: „Kiedyś wyśmiewałam Stinga i Trudie za zanudzanie o Tantrze. Ale teraz, kiedy mam 56 lat, wiem, że można odczuwać ogromną przyjemność z osiągania seksualnego plateau i nie popadania w natychmiastowy orgazm. Tantra jest naprawdę o zmysłowości i przestaniu bycia tak zorientowanym na cel, jeśli chodzi o seks.”

Życie w pasie powolnego seksu nigdy nie brzmiało tak kusząco.

Czemu zadowalać się przeciętnym seksem?

Millennial Rebecca Reid waży się:

Biorąc pod uwagę, że Millennials wymyślili Tinder i Deliveroo, można by pomyśleć, że udało nam się wypracować, jak mieć przyzwoity seks do tej pory.

Najwyraźniej nie. Badania z ONS mówią, że 49 procentom osób urodzonych między wczesnymi latami osiemdziesiątymi a późnymi dziewięćdziesiątymi „brakuje przyjemności seksualnej”.

Reklama

Być może to nasze ustalenia dotyczące życia. Nie mogąc kupić, przenieśliśmy się z powrotem do mamy i taty, tworząc umiarkowanie urażony komuny rodzinnej, która nie robi swoje życie seksualne żadnych przysług. Nikt nie chce nocy namiętności przy dźwiękach bezdechu sennego taty, a ty nie znasz prawdziwego wstydu, dopóki nie zostaniesz zjedzony na śniadanie przez mamę swojego jednonocnego partnera.

Niemal równie zły jak seks pod dachem rodziców jest seks w domu dzielonym, z cienkimi ścianami i drzwiami bez zamka. Przyjaciółka została kiedyś przerwana w połowie stosunku przez współlokatorkę swojego męża, która otworzyła drzwi i powiedziała: „Muszę wstać o 6 rano, więc musisz skończyć szybciej”

Jest też kwestia porno. My, Millennialsi, mieliśmy do nich dostęp od czasu, gdy byliśmy nastolatkami. Kiedy po raz pierwszy ja i moi przyjaciele zobaczyliśmy ostre porno, mieliśmy 12 lat, i to w pokoju informatycznym. Badanie przeprowadzone przez Middlesex University wykazało, że 94 procent dzieci widziało porno do 14 roku życia.

Nie jest więc niespodzianką, że urok wpadania z kimś do łóżka i oglądania jego nagiego ciała wydaje się nieco płaski, jeśli byłeś w stanie oglądać orgie na żądanie.

To powiedziawszy, nie mogę przestać się zastanawiać, czy prawdziwym problemem nie jest to, że mamy gorszy seks, ale to, że jesteśmy mniej łatwo zadowoleni. „To było dobre”, słyszę, jak mówią moi przyjaciele, „ale nie niesamowite.”

Jesteśmy znani jako „Pokolenie Jęczenia”, które chce wszystkiego na własnych warunkach. Być może rozszerzyliśmy tę postawę na nasze życie seksualne – oczekując, że „dobre” nie oznacza tylko OK, ale wzajemnie satysfakcjonujące, z orgazmami na okrągło. Jeśli tak jest, to choć raz jestem dumna z mojego pokolenia: dlaczego mamy zadowalać się przeciętnością?

The Telegraph London

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.