Parent Trap, to film, który został wydany przez Walt Disney z powrotem w 1998 roku. W filmie, Lindsay Lohan rzekomo działa, aby być zarówno ona i jej siostra bliźniaczka, którzy próbują uwięzić swoich rodziców. Oficjalny opis filmu jest poniżej.

W tej aktualizacji filmu z 1961 roku, bliźniaki Annie i Hallie (Lindsay Lohan) są obcy aż przypadek jednoczy je. The preteen dziewcząt „rozwiedzionych rodziców, Nick (Dennis Quaid) i Elizabeth (Natasha Richardson), żyją po przeciwnych stronach Atlantyku, każdy z jednym dzieckiem. Po spotkaniu na obozie, amerykański Hallie i brytyjski wychowany Annie inżynier zamiana tożsamości, dając zarówno szansę spędzić czas z rodzicem, który przegapił. Jeśli schemat działa, to może po prostu zrobić rodzinę cały again.

Jak widać, Lindsay Lohan miał rzekomo grał zarówno Annie i Hallie, jednak wiele teorii spiskowych są mówiąc, że Lindsay Lohan mógł mieć siostrę (Kelsey Lohan), który rzeczywiście grał rolę, ale zmarł przed wydaniem filmu. Wyraźnie nie chcieli, aby ktokolwiek wiedział, że martwa dziewczyna była w filmie, więc po prostu powiedział, że Lindsay grał obie części.

Also, z powrotem w 1998 roku (i wcześniej, ponieważ musieli spędzić dużo czasu w filmie), technologia nie była tak dobra, jak to jest dzisiaj, więc jak byli w stanie zrobić film tak dobrze. Poniżej jest scena z filmu, i wygląda na to, że stoją tam dwie osoby. (Przeskocz w kierunku zakończenia dla sceny)

Inna rzecz, wiesz jak Lindsay Lohan dostała się do narkotyków i tego wszystkiego? Cóż, może to z powodu tego, że dowiedziała się, że ma martwego bliźniaka lub coś w tym stylu i to po prostu naprawdę zbiera żniwo teraz na niej? To może się zdarzyć.

Czytałam też gdzieś, że Disney są tymi, którzy zabili Kelsey, ponieważ Lindsay wykonała o wiele lepszą pracę aktorską, lub coś w tym stylu.

Sprawdź zdjęcie poniżej. Tak, dziewczyny wyglądają podobnie, ale najwyraźniej nie są to te same osoby. A może ja tylko tak to widzę

To jest przerażające, czyż nie. Fakt, że twój ulubiony film z dzieciństwa, może składać się z martwej dziewczyny….

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.