An agouti, być może próbuje sobie przypomnieć, gdzie ostatnio umieścił swoje orzechy brazylijskie. happymillerman/CC BY 2.0

Orzechy włoskie uprawia się w sadach, orzeszki ziemne można zasadzić, ale do wyhodowania orzecha brazylijskiego potrzebny jest las.

Chociaż kremowe nasiona w kształcie półksiężyca trafiły do serc i ust ludzi na całym świecie, pochodzą one z odpornego, okrągłego strąka nasiennego występującego tylko w koronach drzew Amazonii. Globalny przemysł orzechów brazylijskich opiera się na delikatnym równaniu pszczół, drzew, opadów deszczu i jednego szczególnie zębatego gryzonia.

Rozrzucone po nizinach Amazonii, orzechy brazylijskie rosną w odległych częściach lasów deszczowych w Boliwii, Brazylii i Peru. Górując nad innymi roślinami na niebotycznej wysokości od 150 do 200 stóp, mogą żyć przez setki lat. Jednak dla tych, którzy nie znają lasu, ich przetrwanie jako gatunku jest kłopotliwe. Owocują tylko w prawie dziewiczych, nienaruszonych lasach, a kiedy już to zrobią, ich nasiona są uwięzione, zamknięte w ourico, kulistej, przypominającej orzech kokosowy skorupie, tak twardej, że do jej otwarcia potrzebna jest siła maczety. Rozproszenie nasion wydaje się niemożliwe.

Kiedy ourico spada, spada szybko. Strzelając w dół z prędkością prawie 50 mil na godzinę, pięciofuntowa skorupa spada na ziemię, uderzając z taką siłą, że lekko wbija się w glebę. Zbieracze orzechów brazylijskich pamiętają o tym. Noszą szerokie, drewniane kapelusze i zostają w domu w wietrzne dni, ponieważ uderzenie w głowę przez ourico jest prawie zawsze śmiertelne.

Przekrojowe spojrzenie na orzechy brazylijskie w ich strąku nasiennym. Internet Archive Book Images/Public Domain

Podczas gdy ludzie od dawna zbierają orzechy brazylijskie, jeden ssak rozbijał strąki nasion bez maczety znacznie dłużej. Masywny, przypominający wiewiórkę gryzoń, o bystrych oczach i niewiarygodnie ostrych zębach, pracowity agouti jest tajną bronią drzewa orzecha brazylijskiego, jeśli chodzi o rozprzestrzenianie nasion. Reaguje na odgłos spadającego ouricos i rozłupuje łupinę swoimi imponującymi siekaczami. Ale agouti zazwyczaj nie zjada wszystkich nasion naraz – zabiera część z nich z drzewa i zakopuje na później. Nieuniknione jest, że niektóre z zakopanych orzechów brazylijskich zostaną zapomniane, dając miejsce nowym drzewom. W swojej książce z 1948 roku, Nuts, F.N. Howes pisze: „W ten sposób te małe zwierzęta służą w rozmnażaniu i rozpowszechnianiu jednego z największych i najbardziej użytecznych drzew leśnych.”

Ale agouti nie jest jedynym stworzeniem, które zapewnia przetrwanie drzewa orzecha brazylijskiego. Aby rodzić owoce, kwiaty tego drzewa wymagają zapylenia przez pszczołę orchideę – jedną z niewielu pszczół z językiem wystarczająco długim, by sięgnąć do długich, obłych kwiatów drzewa. Pszczoły te potrzebują jednak zapachu szczególnej amazońskiej orchidei, aby przyciągnąć swoich partnerów. Jeśli orchidea zniknie, pszczoły, jak również nasiona, wraz z niezliczoną ilością dzikich zwierząt zależnych od orzecha brazylijskiego, prawdopodobnie również znikną.

To właśnie ze względu na ten skomplikowany ekosystem, orzechy brazylijskie po prostu nie mogą być oddzielone od Amazonii. W rzeczywistości, nikt nie był w stanie uprawiać drzewa na skalę komercyjną poza kilkoma plantacjami w Brazylii, zgodnie z Oxford Companion to Food and Drink. W niektórych przypadkach stanowiło to zabezpieczenie przed nieuchronnym wylesianiem. Tak długo, jak popyt na orzechy brazylijskie pozostaje wysoki, ci z branży są zachęcani do zachowania nietkniętych części lasu.

Konserwatyści wykorzystali ten fakt, twierdząc, że wspieranie przemysłu może być sposobem na spowolnienie wylesiania. Amazon Conservation Association zaczęło nawet używać sloganu: „Ratuj Amazonię, zjedz orzech brazylijski!”. Ale niektórzy badacze zastanawiali się, czy jest w tym jakiś haczyk: Zbieranie zbyt wielu orzechów brazylijskich może sprawić, że agouti, w oczekiwaniu na mniejszą ilość nasion, zaczną się objadać. Według jednego z badań z 2010 roku, zmniejszona dostępność nasion z powodu nadmiernych zbiorów lub wzorców pogodowych prowadzi agouti do zjedzenia większej ilości orzechów brazylijskich, a pochowania mniejszej ich ilości.

Oto olbrzymie drzewo orzechów brazylijskich! Nando cunha/CC BY 3.0

Było to szczególnie trafne w 2017 roku. Warunki suszy spowodowały wcześniejsze opadanie owoców, co doprowadziło do niedoboru nasion odczuwanego zarówno przez agouti, jak i ludzi. Ceny wzrosły o ponad 60%, co skłoniło największych producentów musli i batonów zbożowych do zmiany receptur w celu pominięcia nasion. Ale popyt pozostał wysoki, ponieważ ludzie szukali nasion ze względu na ich niedawno podkreślane właściwości superfood.

Los nasion nie tylko dyktuje zawartość przyszłych musli, ale także niezliczone życie w Amazonii. Według World Wide Fund For Nature, puste strąki po nasionach wypełniają się wodą deszczową i stanowią miejsce lęgowe dla samogłowów, ropuch, a nawet pewnego gatunku jadowitej żaby. I chociaż wycinanie drzew orzecha brazylijskiego jest teraz niezgodne z prawem, nielegalna wycinka i wypalanie nadal zagraża nasionom i dzikim zwierzętom, które od nich zależą.

Chociaż mamy agouti, aby podziękować za kremowe nasiona, którymi cieszymy się dzisiaj, ludzie również mają teraz rolę do odegrania w złamaniu gospodarki orzecha brazylijskiego w zrównoważony sposób.

Though we have the agouti to thank for the creamy snacking seed we enjoy today, humans, too, now have a role to play in cracking the Brazil nut economy in a sustainable way.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.