Connie Sawyer, 103 lata, dostała się do show-biznesu, gdy miała 8 lat. Od 2004 roku mieszka na terenie kampusu Motion Picture and Television Fund. Daniel Hajek /NPR hide caption
toggle caption
Daniel Hajek /NPR
Connie Sawyer, 103, dostała się do show-biznesu, gdy miała 8 lat. Od 2004 roku mieszka na terenie kampusu Motion Picture and Television Fund.
Daniel Hajek /NPR
Nie spodziewasz się, że grupa 80-latków będzie się pocić, ale na siłowni Motion Picture and Television Fund, oni to robią. Instruktor ćwiczeń zachęca ich. „Ściśnij swój tyłek. … Tushies, tushies, tushies. Squeeze your buns,” she urges.
At this retirement community in Woodland Hills, Calif., less than a hour from Los Angeles, the movie and TV industry has been taking care of its own for decades. Na 48 akrach Motion Picture and Television Fund znajdują się ogrody, fontanny, domki i apartamenty dla niezależnych mieszkańców, a także domy opieki z wykwalifikowanymi pielęgniarkami i opieką nad chorymi na demencję.
Na 48 akrach Motion Picture and Television Fund znajdują się ogrody, fontanny, domy opieki i domy dla niezależnych mieszkańców. Courtesy of the Motion Picture and Television Fund hide caption
toggle caption
Courtesy of the Motion Picture and Television Fund
The Motion Picture and Television Fund’s 48 acres include gardens, fountains, assisted living facilities and homes for independent residents.
Dzięki uprzejmości Motion Picture and Television Fund
Rezydentka Connie Sawyer, lat 103, mieszka tu od 2004 roku. W show-biznesie pojawiła się w wieku 8 lat. „Pracowałam w wodewilu i klubach nocnych. Grałam w każdym saloonie w tym biznesie” – mówi. Grała w broadwayowskim przedstawieniu „A Hole in the Head”, które zwróciło uwagę jednego z menadżerów Franka Sinatry. Sawyer mówi, że menadżer powiedział Sinatrze: „Musisz kupić tę posiadłość. Będzie z tego wspaniały film. A on na to, 'Kup to! Przyprowadź autora. „Ale autorka nie chciała iść bez Sawyer, która stworzyła jej postać sceniczną – zabawną, pijaną dziewczynę, która wzbudzała wiele śmiechu. Menadżer oddzwonił więc do Sinatry i, jak twierdzi Sawyer, „Powiedział: 'Przyprowadźcie pijaka! „
Dzisiaj Sawyer nadal pracuje – w zeszłym roku zrobiła reklamę Super Bowl dla Dodge’a. Mówi, że sekret jej długowieczności to „Ruszaj się. Nie siedź na kanapie. Całe życie grałam w golfa, pływałam. I nawet tutaj chodzę do klasy ćwiczeń.”
Sawyer bierze specjalne lekcje pływania dla jej artretyzmu w basenie, który Jodie Foster wniosła do kampusu. (Terapia wodna pomogła matce aktorki, a ona chciała pomóc innym.) Społeczność oferuje również cotygodniowe warsztaty pisarskie zwane Gray Quill Society. Na 115. spotkaniu grupy czyjś labrador drzemie, podczas gdy scenarzysta Peter Dunne, wolontariusz, prowadzi program. Czternastu pensjonariuszy siedzi wokół długiego stołu z rękopisami, nad którymi pracują – wspomnieniami, wierszami, a nawet filmami promocyjnymi, które mogą nagrać w całodobowej telewizji przemysłowej w domu. Ta sama stacja emituje również krótkie filmy nakręcone przez mieszkańców i nagrane rozmowy.
Terapia wodna pomogła matce Jodie Foster, więc aktorka przyczyniła się do powstania basenu w kampusie Woodland Hills. Courtesy of the Motion Picture and Television Fund hide caption
toggle caption
Courtesy of the Motion Picture and Television Fund
Terapia wodna pomogła matce Jodie Foster, więc aktorka przyczyniła się do powstania basenu w kampusie Woodland Hills.
Dzięki uprzejmości Motion Picture and Television Fund
Fundusz Motion Picture and Television Fund jest domem dla 200-plus mieszkańców, którzy kiedyś pracowali na ekranie, za kamerami, w pokojach produkcyjnych i w sekretariatach – ludzie przemysłu w niezwykle kapryśnej branży. Prezes Funduszu Bob Beitcher mówi, że większość z nich była freelancerami.
„Mogą pracować przy serialu telewizyjnym, który miał mieć 13 odcinków; sześć tygodni w to, zostaje odwołany, są bez pracy,” mówi. „Pracują przy filmach fabularnych, filmy fabularne się kończą, a oni zostają bez pracy. Więc to naprawdę jest branża, w której nigdy nie wiesz, co czeka cię w przyszłości.”
Założyciele funduszu, niektóre z największych wczesnych gwiazd filmu, postanowili stworzyć pewną stabilność. W 1921 roku utworzyli fundusz, dzięki któremu pracujący ludzie z branży mogli wpłacać datki na rzecz tych, którzy nie mają pracy.
„To była wizja Mary Pickford, Douglasa Fairbanksa, Charliego Chaplina, D.W. Griffitha”, mówi Beitcher. „I mówią, że jeśli pracowałeś na obrazie Mary Pickford, miała małe ocynkowane wiadro na planie z małą flagą na nim, a jeśli miałeś szczęście pracować tego dnia, oczekiwała, że upuścisz coś do wiadra, aby odzwierciedlić swoją wdzięczność za otrzymanie zapłaty za pracę.”
Wszystkie te lata później, przemysł nadal wrzuca. Przewodniczący funduszu i szef DreamWorks Animation Jeffrey Katzenberg zebrał około pół miliarda dolarów w ciągu ostatnich 23 lat. Pieniądze wspierają tysiące ludzi z branży w potrzebie, w tym mieszkańców, których nie stać na miesięczną opłatę w wysokości od 3 do 8 tysięcy dolarów.
Ken Scherer, dyrektor generalny fundacji Motion Picture and Television Fund, mówi, że wiele obiektów na terenie kampusu nosi nazwę gigantów filmowych, którzy je ufundowali, takich jak Kirk Douglas.
„Zwiedzałby oddział dla chorych na Alzheimera, który pomógł zbudować, a potem przyszedłby zjeść kolację”, mówi Scherer. „I nieuchronnie jakiś mieszkaniec podchodził i mówił do Kirka Douglasa: 'Byłeś na moim ostatnim zdjęciu’. Teraz ta osoba mogła być uchwytem , ale w jego głowie Kirk Douglas pracował nad swoim obrazem.”
Madeline Smith i Tony Lawrence poznali się i pobrali na kampusie Motion Picture and Television Fund. Daniel Hajek /NPR hide caption
toggle caption
Daniel Hajek /NPR
Madeline Smith i Tony Lawrence poznali się i pobrali na kampusie Motion Picture and Television Fund.
Daniel Hajek /NPR
Filmowi i telewizyjni giganci również korzystali z obiektów kampusu – mieszkały tam Norma Shearer i Mary Astor. Hattie McDaniel zmarła tam, a komik Bud Abbott przyszedł na fizykoterapię.
Ostatnio, spotkanie w kampusie było niemal filmowe: Pisarz telewizyjny Tony Lawrence, 87, przeniósł się do kampusu 11 lat temu ze swoją żoną, Nancy, która miała Alzheimera. Byli małżeństwem od 50 lat, kiedy zmarła. „I dlatego było to tak zdumiewające i taki cud, aby znaleźć … kogoś takiego jak Madi w moim życiu”, mówi.
Madi to Madeline Smith, 75, była asystentka administracyjna NBC, która przeniosła się do kampusu w 2014 roku. Rok później ona i Lawrence pobrali się w ogrodzie różanym. Na kanapie w swoim małym domku nowożeńcy siedzą tak blisko siebie, że nie zmieściłaby się między nimi kartka papieru. To jest to, co w showbiznesie można nazwać szczęśliwym zakończeniem. Zwłaszcza, że żadne z nich nie chciało się tu przeprowadzać.
„Pomyślałem, 'O nie, to banda starych ludzi. Nie chcę tu mieszkać”, wspomina Smith
„Oczywiście, każdy tak mówi, zanim tu przyjedzie”, dodaje Lawrence. Ale potem przyjeżdżasz i, jak mówi Lawrence, „odkrywasz, że jesteś jednym z tych starych ludzi”
.